Czy jest już tak źle, że musimy za wszelką cenę kochać Rosję?
Wybory prezydenckie podniosły znów temperaturę życia publicznego, tym bardziej że kampania przed nimi toczyła się w cieniu dwóch tragicznych wydarzeń, które dotknęły i głęboko poruszyły Polaków: katastrofy smoleńskiej i powodzi. Wydarzenia te rzuciły dodatkowe światło na sposób uprawiania polityki przez głów-ne siły w Polsce. Niezależnie więc od pytań dotyczących samej katastrofy warto sobie zadać parę pytań o to, jak siły te chcą rządzić naszym krajem. Opublikowanie stenogramów rozmów z czarnych skrzynek Tu-154 niczego nie wyjaśniło, a nawet nasunęło kolejne wątpliwości.
Ze stenogramów tych wynika na przykład, że ostatnie kilometry Tu-154 pokonywał z podobną prędkością i że rozbił się około kilometra przed miejscem, w którym wedle danych z wieży powinien zaczynać się pas lotniska. Czy przypadkiem kontrolerzy z wieży nie podawali załodze mylnej odległości od pasa? Kim był tajemniczy osobnik, który przebywał poza dwoma znanymi kontrolerami lotów na wieży w Smoleńsku? Co tam robił? Dlaczego go nie przesłuchano? Dlaczego niektóre media w Polsce interesują się wyłącznie tym, kto był w kokpicie Tu-154, a nie tym, kto znajdował się w wieży lotniska smoleńskiego? Czy zadawanie tych pytań to rzeczywiście antyrosyjska obsesja?
W „Gazecie Wyborczej” z 4 czerwca Ewa Milewicz napiętnowała „chorobę nieufności” PiS wobec Rosji.
„Dla PiS Rosja jest niedostatecznie demokratyczna i wiarygodna, żeby prowadzić śledztwo własne obok polskiego i we współpracy z polskimi prokuratorami”. Pani Milewicz najwyraźniej ufa Rosji i wierzy w jej demokratyczny charakter. Chyba ufa bardziej niż sami Rosjanie, których minister wezwał niedawno obywateli do przeciwstawiania się organom milicji w przypadku nadużywania przez nie władzy. Rosyjska prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej to, zdaje się, ta sama prokuratura, która „wyjaśniała” sprawę zabójstwa Anny Politkowskiej i wsadziła za kraty Michaiła Chodorkowskiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Wojciech Roszkowski, historyk, publicysta poseł do Parlamentu Europejskiego