Premier Tusk w sejmowym exposé nie obiecywał cudów. Przedstawił wizję państwa zdecentralizowanego, promującego inicjatywę obywatelską, powściągającego biurokrację. Nie wyjaśnił jednak, jak ten plan zamierza zrealizować.
W planach społecznych i gospodarczych dominowała tendencja do ograniczenia roli państwa w możliwie wielu dziedzinach życia społecznego i gospodarczego. Ma to wyzwolić energię obywateli, a także rozruszać gospodarkę i zmniejszyć bezrobocie.
Wyzwalamy przedsiębiorczość
Zostanie uproszczony system podatkowy, szczególnie pobieranie składek ZUS, a wszystkie formalności będzie można załatwić w jednym okienku. Zadeklarowane zostało także przyspieszenie w programie budowy dróg i autostrad. Premier ogłosił, że w ciągu kilku lat budżet państwa powinien zostać „prawie” zrównoważony, czyli państwo ma wydawać tyle, ile ma dochodów. Ponieważ jednak dochody państwa nie wzrosną radykalnie, podatki mają ulec zmniejszeniu, choć o podatku liniowym nie było już mowy, a jednocześnie potwierdzone zostały wszystkie obietnice podwyżek dla sfery budżetowej, powstaje pytanie, skąd wezmą się środki na te wszystkie działania.
Stawiamy na Unię i NATO
Przedstawiając zarys polityki zagranicznej premier Tusk zapewnił, że Polska silna swoją pozycją w UE pozostanie orędownikiem zacieśnienia powiązań oraz współdziałania Europy z USA. Jednocześnie zadeklarował, że jego rząd nie podpisze Karty Praw Podstawowych. To rozsądny kompromis, który pozwala mieć nadzieję, że uda się zbudować delikatną równowagę w polityce zagranicznej między premierem a prezydentem L. Kaczyńskim. Warto dodać, że składając taką deklarację Tusk naraził się liberalnemu skrzydłu swej partii, które przed debatą głośno zachęcało go do przyjęcia Karty.
Premier zadeklarował również zamiar zintensyfikowania relacji z Niemcami i Francją oraz rozwój kontaktów z Rosją, Ukrainą i Białorusią. To słuszne kierunki, choć nie wiemy, jakie stanowisko jego rząd zajmie w sprawach trudnych. Jedno jest pewne, niewiele zostało z pryncypialnej krytyki polityki zagranicznej Anny Fotygi. Pierwsze nominacje w MSZ wskazują, że defotygizacji nie będzie, gdyż po odejściu pani minister i jej dwóch, niezbyt udolnych, trzeba przyznać, zastępców, w resorcie pozostały wyłącznie stare kadry. Szef Rady Ministrów powtórzył, że w przyszłym roku zakończy się nasza obecność wojskowa w Iraku. Opowiedział się także za armią zawodową. Kierunek jest słuszny, powraca jednak pytanie o środki, gdyż armia zawodowa kosztuje znacznie więcej niż oparta na poborze.
Nowy styl rządzenia
W obszernym przemówieniu premier podkreślał, że chce promować nowy styl rządzenia, którego ważnym elementem będzie wzajemne zaufanie i dialog społeczny. Usłyszeliśmy wiele deklaracji i obietnic, ale w tej lawinie, nawet dość szczegółowych informacji, trudno wskazać zarys konkretnych problemów, których rozwiązanie będzie najważniejszym zadaniem rządu PO i PSL
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W Polsce - komentarz Andrzeja Grajewskiego