Żaden dekret do niczego was nie zmusi. Żadne pismo podpisane przeze mnie i podbite pieczątką nie ma żadnej mocy sprawczej. Jedyna moc sprawcza, która faktycznie uruchamia nasze zaangażowanie po stronie Boga w dziejach zbawienia jest w tym Słowie – mówił abp Grzegorz Ryś. Dziś w południe w katedrze łódzkiej celebrowana była Msza św. posłania, w której uczestniczyli księża proboszczowie odchodzący na emeryturę oraz duchowni, którzy w tym roku zmienią dotychczasowe miejsce swojego posługiwania.
Eucharystię w łódzkiej katedrze wraz z metropolitą łódzkim celebrował bp Marek Marczak oraz kapłani obecni w świątyni.
W homilii abp Ryś zwracając się do duchownych obecnych w świątyni podkreślił, że jedyna moc sprawcza, która faktycznie uruchamia nasze zaangażowanie po stronie Boga w dziejach zbawienia jest w Bożym Słowie.
- Kiedy nie doświadczamy wstrząsu, otwierając Słowo, kiedy nie jesteśmy przygotowani i otwarci na jego moc - to dekrety biskupie nic nie znaczą – podkreślił kaznodzieja.
- Można podporządkować się zewnętrznie, ale wcale w nowym miejscu nie zawalczyć o lud Boży. Namawiałbym wszystkich tu obecnych księży, żebyście dzisiaj więcej uwagi skupili na Słowie niż na dekretach, które dostajecie – zachęcał łódzki pasterz.
Abp Ryś: tylko słowo Boga ma moc sprawczą | Łódź 2022Zapowiedział, że pod koniec wakacji nastąpią jeszcze kolejne zmiany jeśli chodzi o miejsca posługiwania księży.
Przed błogosławieństwem abp Ryś wręczył Złoty Krzyż Archidiecezji Łódzkiej s. Marii Gruszce, służebniczce, posługującej od 7 lat w Wydziale Duszpasterskim Kurii Metropolitalnej Łódzkiej, a odchodzącej zgodnie z decyzją przełożonych zakonnych na inną placówkę. Dziękował jej za posługę wykonywaną dla Kościoła Łódzkiego.
Metropolita łódzki podziękował również odchodzącym na emeryturę proboszczom, a następnie wręczył kapłanom dekrety na parafie udzielając błogosławieństwa na posługę w nowych miejscach i przy nowych zadaniach.
Co roku w czerwcu, w wielu diecezjach, odbywają się zmiany personalne w parafiach. Jest to podyktowane tym, że każdy kapłan w swojej posłudze oddaje się do dyspozycji biskupa, który posyła go, do posługi duszpasterskiej tam, gdzie jest aktualnie taka potrzeba.