Marcin Jakimowicz: Po co organizuje się tygodnie miłosierdzia?
o. Zdzisław Świniarski: – Wprowadzono je na pierwszym posiedzeniu Episkopatu Polski tuż po wojnie. W ciągu tego jednego tygodnia przypominamy Polakom o działalności charytatywnej. A jest ona – jak przypomina Benedykt XVI w encyklice Deus caritas est – trzecim filarem Kościoła. To nie żadna filantropia, tylko wypełnianie naszej ewangelicznej misji.
Czy Polacy są bardziej miłosierni w ciągu tego jednego tygodnia?
– Myślę, że tak. Powiem szczerze: Polacy z roku na rok są coraz bardziej otwarci na pomoc drugiemu człowiekowi. Widzę to w akcjach organizowanych po tragediach, katastrofach. Ludzie są naprawdę hojni. Caritas działa przez cały rok w dużej mierze dzięki otwartości ludzi nad Wisłą. Dzięki temu każdego dnia jest dożywianych ponad 150 tys. dzieci, naszą opieką obejmujemy już 2 miliony ludzi. Rodzą się coraz to nowe programy, na przykład „Skrzydła” – pomoc w wyrównywaniu szans edukacyjnych biednej młodzieży. Pomagamy już 1500 dzieciom.
Słyszymy w mediach o waszych najnowszych akcjach: wyprawkach szkolnych, pomocy ofiarom powodzi w Afryce. A na co pójdą pieniądze zebrane w czasie tegorocznego Tygodnia Miłosierdzia?
– Wesprą one codzienną działalność Caritas, na przykład organizowanie kolonii, domów dla samotnych matek, warsztatów terapii zajęciowej i dystrybucję żywności dla najuboższych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
rozmowa z o. Zdzisławem Świniarskim, zastępca dyrektora Caritas Polskiej, należy do zgromadzenia Najświętszych Serc Jezusa i Maryi