Tatry. 27-letni turysta z Poznania zginął 14 lipca w Żlebie Kulczyńskiego w Tatrach na szlaku prowadzącym z Doliny Gąsienicowej na słynną Orlą Perć.
Do tragedii doszło na trudnym odcinku, ubezpieczonym łańcuchami. Mężczyzna prawdopodobnie się potknął. Runął 70 m w dół, do Dolinki Koziej.
To już drugi w tym miesiącu śmiertelny wypadek w pobliżu Orlej Perci. 1 lipca zginął tam 53-letni doświadczony turysta z Częstochowy. Schodził czarnym szlakiem z Koziego Wierchu do Doliny Pięciu Stawów. Nieszczęśliwie poślizgnął się tam w miejscu, które nie wydaje się trudne.
Stracił jednak równowagę i potoczył się 40 m w dół. Doznał przy tym urazu głowy, który okazał się śmiertelny. Do obu wypadków doszło pomimo dobrej pogody. Na samym początku wakacji zginął też 49-letni turysta na Giewoncie i 17-letni chłopak pod Rysami.
Ratownicy przypominają turystom, którzy wybierają się w Tatry Wysokie, że absolutnie niezbędne są tu odpowiednie górskie buty. – Na szlakach leżą jeszcze ostatnie płaty śniegu. Trzeba zachować szczególną ostrożność przy ich przekraczaniu – ostrzega w rozmowie z „Gościem” Maciej Latasz, dyżurny TOPR.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W Polsce