Wystarczy wybrać numer alarmowy 112, by wezwać pomoc w nagłym wypadku. A pierwszej pomocy będą umiały udzielić nawet dzieci. Takie zmiany spowoduje podpisana przez prezydenta ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym.
Przez kilka lat kolejne rządy pracowały nad ustawą o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Ministrowi Relidze i jego ludziom z Ministerstwa Zdrowia przygotowanie długo oczekiwanych przepisów zajęło osiem miesięcy. 8 września br. Sejm wreszcie je przyjął. Trzy tygodnie później ustawę zatwierdził Senat. Powinna zacząć obowiązywać 1 stycznia 2007 r.
Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym umożliwia skoordynowanie pracy wszystkich służb, które uczestniczą w ratownictwie – uważają specjaliści. Nowe przepisy zakładają utworzenie w urzędach wojewódzkich centrów powiadamiania ratunkowego (CPR). Będą one przyjmować zgłoszenia z numeru alarmowego 112 i natychmiast informować odpowiednie służby (policję, straż pożarną i pogotowie ratunkowe) o nagłych wypadkach. Powstaną także zespoły koordynacji ratownictwa medycznego, których zadanie będzie polegało na zorganizowaniu współpracy centrów w razie konieczności użycia dodatkowych jednostek.
W systemie będą działać: szpitalne oddziały ratunkowe, zespoły ratownictwa medycznego, także lotnicze, oraz organy administracji rządowej, zajmujące się realizacją zadań z tego zakresu. Zespoły ratownictwa będą dzielić się na specjalistyczne, składające się z lekarza oraz pielęgniarki lub ratownika (co najmniej trzy osoby), i co najmniej dwuosobowe podstawowe, w których nie będzie lekarza. Ustawa wprowadza też obowiązkową edukację w zakresie udzielania pierwszej pomocy w szkołach podstawowych, gimnazjach i ponadgimnazjalnych.
Jasno określone zostały zasady finansowania ratownictwa medycznego. Pieniądze będą pochodziły z budżetu państwa oraz z Narodowego Funduszu Zdrowia. Budżet zapłaci za świadczenia zdrowotne udzielane choremu w tzw. fazie przedszpitalnej, czyli od wypadku do momentu dowiezienia do szpitala. W przyszłorocznym budżecie na ten cel przeznaczono ponad 1,2 mld zł. Za świadczenia wykonane na oddziale ratunkowym będzie płacił NFZ.
Minister zdrowia Zbigniew Religa uważa, że określona w ustawie organizacja opieki przedszpitalnej powinna zmniejszyć śmiertelność osób w czasie między wypadkiem a zapewnieniem opieki w szpitalu. Nowe przepisy pozytywnie ocenia też szef ratownictwa medycznego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Robert Gałązkowski. Jego zdaniem, ta długo oczekiwana ustawa pozwoli skuteczniej, w sposób zorganizowany i systemowy, nieść pomoc każdemu, kto jej potrzebuje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W Polsce - komentarz Wiesławy Dąbrowskiej-Macura