Zapowiedź powołania komisji „Pamięć i Troska” jest najlepszym wyjściem z trudnej sytuacji, która powstała po coraz bardziej emocjonalnych wypowiedziach ks. Tadeusza Zaleskiego.
Z pewnością jego publiczny apel o wyjaśnienie roli, jaką w przeszłości odgrywali duchowni mający kontakt z organami bezpieczeństwa PRL, przyczynił się do podjęcia decyzji o powołaniu komisji. Ta sytuacja była także wyzwaniem dla metropolity krakowskiego abpa Stanisława Dziwisza.
Informacja o powołaniu komisji musiała bowiem ukazać się za jego aprobatą. Jej działalność umożliwi obiektywne zbadanie trudnego problemu, a zarazem nie będzie stwarzać wrażenia, że w tej sprawie podejmowane są działania doraźne. Trzeba pamiętać, że także opinie duchowieństwa na ten temat były podzielone.
Wielu księży, zwłaszcza młodszych, wspierało apel ks. Zaleskiego. Ludzie z większym bagażem doświadczeń z czasów PRL ostrzegali przed pochopnymi krokami. Korzyści z pracy komisji są wielorakie. Oprócz tego, że wyjaśni sytuację duchownych pomawianych o współpracę z bezpieką, znacznie także poszerzy naszą wiedzę o tamtym okresie.
Kościół nie musi się bać takiej konfrontacji. W czasach PRL duchownych pracujących z wielką gorliwością, czasem wręcz dających świadectwo heroiczne, z pewnością było znacznie więcej aniżeli tych, którzy w jakimś okresie zawiedli.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W Polsce - kometarz Andrzeja Grajewskiego