Strażacy byli szybcy

Andrzej Urbański: – Pojawiły się pytania, dlaczego tak późno? Jak szybko zareagowaliście?

Brygadier Andrzej Rószkowski: – Od chwili zgłoszenia do przyjazdu pierwszego samochodu strażackiego upłynęło tylko pięć minut. To rewelacyjny czas. Akcja odbywała się jednak na znacznej wysokości i musieliśmy ściągnąć specjalny sprzęt z Sopotu i Gdyni. Dlatego pełne rozwinięcie akcji trwało prawie trzydzieści minut.

Jak Pan ocenia zabezpieczenie kościołów i innych obiektów sakralnych w Pomorskiem?
– Kościoły zabytkowe, budowane kilkaset lat temu, często wymagają szczególnych zabezpieczeń, a one, niestety, są bardzo drogie. Administratorów często na to nie stać.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Z pomorskim Komendantem Straży Pożarnej brygadierem Andrzejem Rószkowskim rozmawia Andrzej Urbański