Papież jest chory. Ojciec święty cierpi. Nie ukrywa tego, ale ze swoim cierpieniem nie obnosi się. Nie poddaje się. Godnie i naprawdę po ludzku znosi dolegliwości, szpital, terapię. Nie skupia się na sobie. Myśli o innych. Nawet gdy nie może mówić, modli się, błogosławi, pociesza, pozdrawia. Jest z nami. I prosi, abyśmy byli z nim. Potrzebuje naszej pomocy.
Na każdą wieść o pogorszeniu jego zdrowia zapełniają się kościoły i kaplice, miliony ludzi na całym świecie sięgają po Różaniec, odprawiane są Msze w intencji Papieża. Są też tacy, którzy w intencji zdrowia Ojca Świętego podejmują wyrzeczenia i umartwienia. Ludzie chorzy ofiarują za Papieża swoje cierpienia.
Dlaczego to wszystko? Z miłości. Kochamy Ojca świętego Jana Pawła II. Skoro jest nas tak dużo, utwórzmy Łańcuch Miłości dla Papieża. Niech jego ogniwa, mocne i dające siłę, tworzą modlitwy, umartwienia, wyrzeczenia, cierpienia. Powiedzmy głośno Janowi Pawłowi: „Nie jesteś sam!”.
Niech każde ogniwo Łańcucha Miłości dla Papieża ma swój podpis. I niech ma charakter trwałej codziennej pomocy, bo właśnie takiej Ojciec Święty potrzebuje.
Aby włączyć się do Łańcucha Miłości dla Papieża, trzeba zobowiązać się do codziennego odmawiania w intencji Jana Pawła II jakiejś modlitwy albo podjąć umartwienie lub wyrzeczenie, można też ofiarować swoje cierpienie.
Po podjęciu zobowiązania przyślij do redakcji „Gościa” zgłoszenie. Podaj swoje imię i nazwisko, nazwę miejscowości, w której mieszkasz, i zobowiązanie, jakie w intencji Ojca Świętego podejmujesz. Przyślij pod adresem: Gość Niedzielny, skr. poczt. 659, 40-958 z dopiskiem „Łańcuch Miłości dla Papieża” albo mailem pod adresem: redakcja@goscniedzielny.pl.
Pełna lista uczestników Łańcucha Miłości dla Papieża jest dostępna w Internecie pod adresem www.goscniedzielny.pl lub www.wiara.pl. Na tych stronach również można się włączyć do Łańcucha Miłości dla Papieża.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Artur Stopka