Przysłowie mówi, że człowiek uczy się przez całe życie, co jest tyleż trywialne, co prawdziwe.
Mamy uroczystość i oktawę Bożego Ciała, a moje myśli krążą wokół Słowa. Tego Słowa, bez którego nie byłoby Ciała, ale też naszych ciał i słów. O tym, jak ludzkie słowa, ograniczone zmysłami, nie są w stanie wyrazić, czym jest Słowo – źródło życia i miłości – wiedzą najlepiej mistycy, próbujący opisać Boską rzeczywistość, której dotknęli. O tym zaś, jak nasze słowa, i tak już ograniczone ziemskim doświadczeniem, są przez nas samych degradowane, jak nasza mowa jest wulgaryzowana, napisano wiele, a my słyszymy to nie tylko na ulicy. Nie chcę jednak zatrzymywać się nad chorobami toczącymi słowo – tym bardziej w te świąteczne dni – ale na czymś zgoła przeciwnym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ewa K. CZACZKOWSKA