Miód pomaga nie tylko na kaszel i chrypkę. Naukowcy odkryli, że może działać nawet jak… antybiotyk.
O tym, że miód jest zdrowy, wiedzieli już nawet starożytni Egipcjanie. Używali go do leczenia ran i oparzeń, o czym można przeczytać chociażby w papirusie Ebersa – najstarszym zachowanym elementarzu sztuki lekarskiej, datowanym na 1550 rok przed Chrystusem.
Zabójca bakterii
Od dawna było wiadomo, że miód jest źródłem cukrów, witamin i mikroelementów. Jego walory są jednak znacznie większe, niż wcześniej przypuszczano. Zespół lekarzy i naukowców z Wydziału Farmaceutycznego Śląskiej Akademii Medycznej przeprowadził badania, wykorzystując próbki miodu pochodzące z różnych, odległych od siebie miejsc. Badacze chcieli sprawdzić, jak miód działa na drobnoustroje. Okazało się, że wiele związków zawartych w miodzie działa jak antybiotyki.
– Miód jest skutecznym środkiem w zakażeniach chirurgicznych. Stosowany u chorych z zakażonymi ranami pooperacyjnymi, przewlekłymi owrzodzeniami i ropniami dawał lepsze efekty lecznicze niż leczenie antybiotykami – mówi doc. dr Bogdan Kędzia z Instytutu Roślin i Przetworów Zielarskich w Poznaniu.
Udowodnione zostało działanie miodu na ropotwórcze bakterie tlenowe i na wiele gatunków bakterii beztlenowych. Dlatego stosowanie miodu ułatwia wykonanie przeszczepów skóry i amputacje kończyn bez powikłań. Miód pomaga również w leczeniu oparzeń, alergii, paradontozy, a nawet trądu. Powiodło się też zastosowanie miodu do regeneracji błony bębenkowej ucha, uszkodzonej w trakcie długotrwałego zakażenia bakteryjnego. Oczywiście należy pamiętać, że miód jest tylko środkiem wspomagającym właściwe leczenie.
Uwaga na temperaturę
Najlepsze efekty lecznicze otrzymuje się po spożyciu miodu w postaci roztworu wodnego, przygotowanego 10–12 godzin przed wypiciem, pędzlowaniem czy płukaniem. Wystarczy jedna łyżeczka na szklankę letniej wody. Przy zbyt dużym podgrzaniu (powyżej 45–50 st. C) miód traci swoje lecznicze walory, zatem w gorącej herbacie czy mleku pełni on jedynie rolę słodzika. Żeby miód zachowywał swoje właściwości, należy wiedzieć, jak go przechowywać. Najlepsze jest do tego szczelnie zamknięte naczynie. Miód nie chłonie wtedy wilgoci ani obcych zapachów. Trzeba pamiętać również o tym, że należy chronić miód przed dużą ilością światła.
Ponieważ na rynku znajduje się wiele produktów, które miód jedynie naśladują, kupując ten złoty lek, należy zwrócić szczególną uwagę na jego pochodzenie. Niestety, często zdarza się, że tani miód sprowadzany z Azji czy krajów Ameryki Południowej, który nieraz zawiera wiele zanieczyszczeń i ma zdecydowanie niższą wartość, sprzedawany jest jako produkt polski lub jest z nim mieszany.
Stwierdzenie, czy miód jest prawdziwy, możliwe jest tylko w warunkach laboratoryjnych. Klientom pozostaje zatem stosowanie się do kilku wskazówek: – Miód występujący w formie płynnej, czyli tzw. patoki, po przelewaniu go łyżeczką będzie tworzył na jego powierzchni wypukły lej – stwierdzają eksperci z Polskiego Związku Pszczelarskiego. Trzeba również podkreślić, że dobry miód (z wyjątkiem akacjowego) krystalizuje się. Po około 3 miesiącach powinien przejść w stan stały. Warto o tym pamiętać, sprawdzając w sklepie datę rozlewu umieszczoną na etykiecie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Maciejczyk, dziennikarz naukowy