– Pewien etap został już zakończony i mamy zadośćuczynienie. Przebaczyłem zomowcom, którzy strzelali na „Wujku” i, w pewnym sensie, po ludzku jest mi ich żal.
To, że zabójstwo w kopalni „Wujek” uznane zostało za zbrodnię systemu komunistycznego, otwiera drogę w kolejnych procesach – generała Kiszczaka i prokuratorów wojskowych.
Ale satysfakcję będę miał dopiero wtedy, gdy połączymy wyroki w sprawie „Wujka” z tymi w procesie przeciwko Wojskowej Radzie Ocalenia Narodowego, jeżeli sąd uzna dowody IPN za wystarczające.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Stanisław Płatek, ranny podczas pacyfikacji