Moim zdaniem

Wyrok sądu w sprawie zomowców z „Wujka” i „Manifestu Lipcowego” jest epilogiem gorzkich doświadczeń polskiego wymiaru sprawiedliwości. Publicyści wspominają o trzech procesach, ale należy pamiętać, że mogły one mieć miejsce dopiero w wolnej Polsce.

Wcześniej był wprawdzie proces, ale na ławie oskarżonych zasiadali górnicy. Dzisiaj także o niektórych protestach czy strajkach mówi się, że są nielegalne. Nikomu jednak do głowy nie przyszłoby użycie siły, nie wspominając nawet o strzelaniu. Niestety, propaganda komunistyczna zrobiła swoje.

Nawet obecnie, po ogłoszeniu wyroku, na forach internetowych można przeczytać o solidaruchach, którzy z łomami w ręku atakowali biednych milicjantów. Prawda jest zupełnie inna: to, co komuniści nazwali pacyfikacją (od pax – pokój) w rzeczywistości było gwałtem. Nie tylko zresztą na ludzkim życiu czy zdrowiu, ale – co gorsza – na ludzkiej godności.

Co do oceny pewnych faktów można mieć wątpliwości. Nie wymagają jednak dyskusji inne fakty, te zawstydzające. Nie da się bowiem ukryć, że po 1981 roku prokuratura wojskowa robiła wszystko, żeby zatrzeć ślady komunistycznej zbrodni. Zginęły pociski i film operacyjny. System skutecznie bronił swoich funkcjonariuszy. Oby ostatni wyrok uruchomił spiralę sprawiedliwości

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Marek Łuczak