Zawartość szafy płk. Lesiaka jest szokująca. Komu i do czego może się przydać?
Był rok 1997. W Polsce rządził rząd Włodzimierza Cimoszewicza. Zbliżały się wybory parlamentarne, planowane na 21 września. I wtedy pojawiła się szafa. Metalowa, pancerna szafa, stojąca na trzecim piętrze Urzędu Ochrony Państwa w Warszawie, nieopodal gabinetu szefa tej instytucji. Szafa pułkownika Jana Lesiaka. Szafa, którą ówczesny minister koordynator służb specjalnych uznał za groźną bombę i postanowił powiadomić o niej prokuraturę oraz media.
Bo śledził Kuronia
Po dziewięciu latach wreszcie dowiadujemy się, co jest w tej szafie. A płk Lesiak jest jedynym oskarżonym w procesie o inwigilowanie w latach 1991–1997 polityków opozycji. Grożą mu 3 lata.
Lesiak w czasach PRL był esbekiem. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego stulecia zajmował się śledzeniem opozycji, m.in. Jacka Kuronia. Gdy wiosną 1990 roku po przemianach, do których doszło w wyniku Okrągłego Stołu i wyborów z 4 czerwca 1989, Służba Bezpieczeństwa została zlikwidowana i na jej miejsce powstawał UOP, Lesiak nie przeszedł weryfikacji. Złożył odwołanie i został przyjęty. Podobno zmianę decyzji spowodowała pozytywna opinia, jaką byłemu esbekowi wydał Kuroń, minister pracy i polityki socjalnej w rządzie Tadeusza Mazowieckiego. Krzysztof Kozłowski, który w rządzie Mazowieckiego był ministrem spraw wewnętrznych, dzisiaj mówi, że przyjęcie Lesiaka było błędem. Od 1991 Lesiak kierował Zespołem Inspekcyjno-Operacyjnym Gabinetu Szefa UOP. Zespołu działającego poza normalnymi strukturami UOP. Na wyjątkowych zasadach.
Działania niebezpieczne
Po rozpoczęciu we wrześniu br. procesu płk. Lesiaka Sąd Okręgowy w Warszawie rozpoczął odtajnianie dokumentów znalezionych latem 1997 roku w jego szafie. Jest ich około 500. Mają różną wagę.
Za jeden z najważniejszych uważana jest „Ocena działalności niektórych ugrupowań politycznych”, sporządzona w lutym 1993 r. Czytamy w niej m.in.: „działalność polityczno-społeczna niektórych polityków wykracza poza ogólnie przyjęte reguły walki politycznej”. O jakich polityków chodzi?
O Jarosława Kaczyńskiego i Adama Glapińskiego z Porozumienia Centrum, Jana Olszewskiego i Romualda Szeremietiewa z Ruchu dla Rzeczypospolitej, Jana Parysa z Ruchu III Rzeczypospolitej i Antoniego Macierewicza z Ruchu Chrześcijańsko-Narodowego Akcja Polska oraz o kierownictwo KPN. Ówczesne działania tych polityków zostały uznane za niebezpieczne dla państwa. Jakie to działania? Między innymi organizowanie demonstracji przeciwko prezydentowi Lechowi Wałęsie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Artur Stopka