Jesteśmy w punkcie przesilenia – mówi ks. Piotr Kieniewicz, doktor habilitowany teologii moralnej, marianin.
Z punktu widzenia prawa kanonicznego sprawa jest złożona. Jeden z kanonów (1405 §1,1o KPK) stanowi, że w odniesieniu do osób piastujących najwyższą władzę w państwie wyłączną władzę sądzenia w sprawach grzechu i kar ma Ojciec Święty. Pytanie, czy Nancy Pelosi należy do tej grupy. Trzeba by zapytać o wykładnię Stolicę Świętą. Niewątpliwie mamy osobę publiczną o ogromnych wpływach, która pokazuje swój katolicyzm, bardzo liberalny moralnie, zwłaszcza w odniesieniu do aborcji. Arcybiskup Cordileone mówi zatem: to jest zgorszenie i jednocześnie stwarzanie warunków do tego, żeby inni popadali w grzech. Jest to zatem działanie, posługując się językiem z innej dziedziny, o wysokiej szkodliwości społecznej. Arcybiskup San Francisco nie tyle zabrania Pelosi przystępować do Komunii, ile wzywa ją, żeby tego nie robiła. W ten sposób powstrzyma się ona przed kolejnym grzechem, czyli świętokradztwem. Nie ma w liście skierowanym do wiernych deklaracji kary, czyli interdyktu, a sam arcybiskup mówi, że to krok duszpasterski, a nie karny. Z kolei w liście do księży abp Cordileone wydał im zakaz udzielania Nancy Pelosi Komunii św. Zatem Pelosi jest wezwana do nawrócenia, a wobec księży arcybiskup wydał dekret, biorąc sprawę na siebie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.