Siostra M. Paschalis Jahn do Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety wstąpiła w 1938 roku. Posługiwała jako pielęgniarka na placówkach w Kluczborku, w Głubczycach, a od kwietnia 1942 roku w nyskim Domu św. Elżbiety. Na polecenie przełożonej, gdy Armia Czerwona zbliżała się do Nysy, s. Paschalis opuściła miasto i dotarła do Sobotína w Czechach. Tam pomagała w pielęgnacji chorych i starszych osób i posługiwała w miejscowym kościele. 11 maja 1945 roku została brutalnie zaatakowana przez sowieckiego żołnierza. Stawiając opór, uklękła, wzięła do ręki krzyżyk od różańca i powiedziała: „Noszę świętą suknię [habit] i nigdy z tobą nie pójdę. Należę do Chrystusa, On jest moim Oblubieńcem”. Po chwili ciszy żołnierz ją zastrzelił. Siostra została pochowana na cmentarzu przy kościele parafialnym w Sobotínie. Miejscowa społeczność uważała s. Paschalis za wzór czystości dla młodzieży. Została nazwana przez mieszkańców miejscowości „Białą Różą z Czech”. W momencie śmierci miała 29 lat.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.