Zmarła ostatnia osoba, która potrafiła mówić w języku BO, 85-letnia mieszkanka wysp andamańskich. Antropolodzy szacują, że jej przodkowie mieszkali na tych wyspach od 65 tys. lat, a język, którym się posługiwali był jednym z najstarszych na świecie.
Dzisiaj jest ponad 500 języków, którymi mówi mniej niż 10 osób. – Co dwa tygodnie ginie jeden język – twierdzi Eithne Carlin, lingwistka z uniwersytetu Leiden w Holandii. Z 6 tys. istniejących języków, do końca wieku 90 proc. wyginie.
Języki giną, bo ludzie są coraz bardziej mobilni i praktyczniej jest posługiwać się językami uniwersalnymi. Rodzice nie uczą dzieci rdzennych języków, bo to uznawane jest za przejaw zacofania. Tymczasem wraz z językiem umiera odrębna kultura.
Często nie da się także odczytać tekstów czy zrozumieć nagranych pieśni i opowieści w języku, którego nikt już nie rozumie. Dlatego lingwiści jeżdżą po świecie i wyszukują wymierające języki. Nagrywają je i starają się nauczyć przynajmniej ich podstaw.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.