Astronomom udało się zobaczyć przeszłość. Jest to możliwe dlatego, że światło ma ograniczoną (choć ogromną) prędkość.
Patrząc w nocne niebo, widzimy więc światło, które gwiazdy wysłały jakiś czas temu, a nie to, które wysyłają teraz. Dwa zespoły badaczy, z Uniwersytetu w Leicester, Wielka Brytania, oraz Włoskiego Krajowego Instytutu Astrofizyki zaobserwowały śmierć gwiazdy, która zdarzyła się 13 mld lat temu.
Fotony z gasnącej gwiazdy dotarły do Ziemi dopiero teraz. Zaobserwowane zdarzenie miało miejsce tylko chwilę, 630 mln lat po Wielkim Wybuchu. Wtedy wszechświat miał mniej niż 5 proc. swojego obecnego wieku. O odkryciu napisał tygodnik „Nature”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek