Australijska firma Emotiv skonstruowała prototypowy hełm, dzięki któremu człowiek może bezprzewodowo porozumiewać sięz komputerem. Fani gier komputerowych nie mogą doczekać się premiery urządzenia, ale jego zastosowanie może być naprawdę szerokie. Docenił to rząd Australii i na dalszy rozwój technologii dał firmie milion dolarów.
Hełm pozwala na kontrolę myślami tego, co dzieje się na ekranie komputera. Wykorzystanie takiego urządzenia w rozrywce narzuca się samo. Do szuflady będzie można schować joysticki i myszy, a w dalszej przyszłości być może nawet klawiatury - czyli te wszystkie urządzenia, którymi człowiek przekazuje komputerowi swoje komunikaty. Mając hełm, wystarczy pomyśleć.
Urządzenie wyposażone jest w kilka czujników, które odczytują fale mózgowe człowieka, podczas gdy odpowiednie oprogramowanie na bieżąco je interpretuje. To - wg konstruktorów - pozwala nie tylko stwierdzić, jakie myśli ma osoba siedząca przed komputerem, ale także to, w jakim jest aktualnie nastroju.
Hełm z Australii może być jednak wykorzystany w inny niż rozrywkowy sposób. Na pewno ułatwi życie osobom niepełnosprawnym.
Będą one mogły bez pomocy rąk pracować czy uczyć się przez komputer. Być może w przyszłości będą w ten sposób mogły prowadzić pojazdy i komunikować się z innymi ludźmi przez syntezator mowy. Hełm może też ułatwić pracę chirurgom czy operatorom sprzętu precyzyjnego.
W przyszłości tego typu urządzenia mogą okazać się niezbędne wszędzie tam, gdzie „dwie ręce to za mało”.
Na razie nie wiadomo jeszcze, kiedy system znajdzie się w sprzedaży i ile będzie kosztował.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek, doktor fizyki, dziennikarz naukowy, stały współpracownik Radia eM