W ostatnim czasie przyszła moda na afery. Najpierw była hazardowa, po niej ta, której podobno nie ma, czyli afera stoczniowa. No i wreszcie afera podsłuchowa. Czyżby świat zupełnie zwariował? Nie, poza aferami życie toczy się normalnie, a ludziom nie brakuje uczciwości i zdrowego rozsądku.
Również w słynnej już Sokółce. Pobożni parafianie, a takich jest tam wielu, z wielkim spokojem zareagowali na wieść o domniemanym cudzie. – Tak jak przedtem wierzyłam, tak i teraz będę. Poczekam cierpliwie na opinię Watykanu – powiedziała naszemu dziennikarzowi jedna z parafianek (str. 20–21). A proboszcz dodał, że wierni zareagowali na te niezwykłe informacje z wielkim umiarem.
Z małej Sokółki przenieśmy się na olbrzymi kontynent afrykański. Kończy się właśnie Synod Biskupów dla Afryki (str. 16–19). Z czym nam kojarzy się Czarny Ląd? Może również z aferami, tyle tylko że na kontynentalną skalę? Z głodnymi dziećmi, z brakiem czystej wody, z niekończącymi się wojnami, ze skorumpowaną władzą. To wszystko prawda.
W tym numerze „Gościa” piszemy też o sytuacji w Darfurze (str. 44–45). Ale w cieniu tych kontynentalnych afer toczy się normalne życie. Kościół w Afryce w ciągu ostatnich 30 lat potroił liczbę wiernych. W 1978 r. katolików było około 55 mln, obecnie jest ich prawie 165 mln.
Dwukrotnie wzrosła też liczba rodzimych księży, których jest obecnie 35 tys. Podsumowując, można powiedzieć, że poza życiem aferalnym istnieje też życie pozaaferalne. I ma się całkiem dobrze.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Marek Gancarczyk, redaktor naczelny