Na Jasnej Górze pierwsze wspomnienie bł. Prymasa Wyszyńskiego, który „wszystko postawił na Maryję” i to jak sam mówił jasnogórską, obchodzone jest bardzo uroczyście. Do Kaplicy Matki Bożej wprowadzone zostały jego relikwie, które znalazły swoje miejsce obok częstochowskiego Wizerunku.
Za jego heroiczne i wierne Bogu życie dziękowali częstochowianie i pielgrzymi podczas Mszy św., której przewodniczył o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry. Homilię wygłosił o. Arnold Chrapkowski, przełożony generalny Zakonu Paulinów. Przez 80 lat ziemskiego życia serce bł. Prymasa Wyszyńskiego biło dla Boga i Maryi, którą wybrał na „Matkę, która nigdy nie umiera”, a od dziś jego relikwie przy Cudownym Obrazie Matki Bożej na Jasnej Górze przypominać będą, że „Maryja jest drogą Boga ku człowiekowi i drogą człowieka ku Bogu”. Zostały uroczyście wprowadzone i zainstalowane po prawej stronie Cudownego Obrazu obok znajdującego już tam w srebrnej tubie Milenijnego Aktu, którego Prymas Wyszyński był inicjatorem.
Nowy relikwiarz ma kształt kardynalskiego herbu i jest w nim zamknięty w szklanej płytce mikroskopowej materiał z elementami krwi bł. Prymasa. Przedstawia tarczę, na której widnieją: wizerunek Matki Bożej Jasnogórskiej, srebrne lilie (herb kapituły gnieźnieńskiej - od 1948 r. Stefan Wyszyński był metropolitą gnieźnieńskim) i misa z głową św. Jana Chrzciciela (symbolizuje patrona archikatedry warszawskiej). Nad tarczą znajduje się kapelusz kardynalski i podwójny krzyż o dwóch poprzecznych ramionach, będący oznaką godności metropolity. Pod tarczą umieszczona jest wstęga z zawołaniem Soli Deo (Samemu Bogu).
Relikwie zostały umieszczone na biało-czerwonym tle, to dla przypomnienia tego wielkiego Polaka, Ojca Narodu.
W ołtarzu Matki Bożej jest także srebrna plakieta wotywna podarowana przez kard. Wyszyńskiego tuż po wyjściu z niewoli po ponad trzech latach internowania przez władze komunistyczne. Są na niej wyryte nazwy miejsc, gdzie Prymas przebywał w tzw. odosobnieniu. 28 X 1956 r. kard. wrócił do Domu Arcybiskupów Warszawskich. Już 2 listopada przybył na Jasną Górę, gdzie wyraził wdzięczność za wszystkie modlitwy paulinów i wiernych w czasie jego więzienia. 3 maja 1957 r. przywiózł tu dar wotywny.
O. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry przypomniał słowa św. Jana Pawła II o Prymasie Tysiąclecia, że „najskuteczniej można być zwornikiem Kościoła dzięki Maryi”. Jak zauważył przeor słowa te są również wskazaniem dla nas, byśmy w tych trudnych czasach jeszcze bardziej przylgnęli do Matki Chrystusa.
W homilii o. Arnold Chrapkowski, przełożony generalny Zakonu Paulinów podkreślił, że liturgiczne wspomnienie bł. Prymasa Wyszyńskiego, to nie tylko okazja do szukania w tej postaci przykładu życia i świętości, ale jest też zachęta, byśmy u niego szukali wstawiennictwa u Boga, „abyśmy idąc poprzez ten świat, nie zagubili tego, co powinno być treścią naszego życia - wiary w Boga w Trójcy Jedynego i w zawierzeniu Maryi szukali pomocy”.
- To dzięki wierze, prostej, niezachwianej a zarazem dziecięcej, ufnej pozostawił kard. Wyszyński w Kościele i narodzie wielki i trwały ślad – podkreślił o. Arnold Chrapkowski, przełożony generalny Zakonu Paulinów. Roman Koszowski / Foto Gość- Czy bez wiary w czasie komunistycznego zniewolenia, można by upominać się o godność człowieka, o poszanowanie jego praw, mówić o wartości rodziny, troszczyć się o dobro ludzi w Ojczyźnie, czy bez wiary można było zawierzyć i to do końca Maryi, aż po więzienie, odosobnienie, pozbawienie wszystkich praw, po publiczne szkalowanie, po wymazanie ze świata żywych? - pytał kaznodzieja.
Zauważył, że jego trudne życie pokazuje, że człowiek nie ostoi się bez Boga. - To dzięki wierze, prostej, niezachwianej a zarazem dziecięcej, ufnej pozostawił kard. Wyszyński w Kościele i narodzie wielki i trwały ślad – podkreślił kaznodzieja. Wskazał, że bł. Prymas uczył, że chrześcijanin ma być „duszą tego świata”. Zwracając się także do uczestników Pielgrzymki Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” o. Chrapkowski podkreślił, że i dziś nie może zabraknąć społecznego zaangażowania ludzi wierzących.
- Prymas uczył cichej , ale odważnej, wytrwalej i systematycznej pracy nad chrześcijańskim kształtem Ojczyzny - mówił generał Paulinów i przekonywał, że „nie możemy poddawać się modzie świata ani temu co, on proponuje, ale kształtować nieustannie właściwą postawą nasze sumienia, kształtować odpowiedzialność, nasze zaangażowanie w sprawy Boże i jednocześnie w sprawy tego świata”.
- Mamy być duszą tego świata, przemieniać rzeczywistość, nie według ludzkiej, ale według Bożej myśli - zachęcał o. Chrapkowski.
Dziś jeszcze w bazylice zabrzmi muzyczny akord obchodów na Jasnej Górze liturgicznego wspomnienia bł. Prymasa Wyszyńskiego. Zostanie zaprezentowane oratorium do słów bł. kard. Stefana Wyszyńskiego "Dla nas po Bogu, największa miłość to Polska!" w wykonaniu artystów z Krakowa: AUDIVI Cracow Vocal Quartet z Zespołem Kameralnym.