Książki Stanisława Lema zostały przetłumaczone na 41 języków. Ale to nie on jest najczęściej tłumaczonym polskim pisarzem, choć niektóre źródła tak właśnie twierdzą.
Podobnie palmy pierwszeństwa nie dzierży inny wybitny polski pisarz, zwany cesarzem reportażu, Ryszard Kapuściński. Najczęściej tłumaczonym polskim autorem jest niejaka Helena Kowalska, bardziej znana jako Siostra Faustyna, a od kanonizacji w roku 2000 jako święta Siostra Faustyna. Jej „Dzienniczek” pod względem liczby tłumaczeń przebija wszystkich.
Nie dziwi więc postulat Dariusza Karłowicza (czytaj wywiad na str. 16 i 17), by Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podjęło programy badawcze nad tym największym dziełem literatury polskiej dwudziestolecia międzywojennego. Oprócz Jana Pawła II, św. Siostra Faustyna jest naszym największym skarbem narodowym. Perłą w polskiej koronie.
I jeszcze prośba do wszystkich Szanownych Czytelników. Na środkowych stronach „Gościa” znajduje się ankieta z pytaniami dotyczącymi naszego tygodnika. Drodzy Czytelnicy, chcemy się dowiedzieć, co Państwo o nas myślą. Bardzo więc proszę o wypełnienie ankiety i wysłanie jej do redakcji. Im więcej otrzymamy odpowiedzi, tym jaśniejszy będzie obraz.
Co prawda już za tydzień „Gość Niedzielny” ukaże się w odnowionej wersji, gdzie – co oczywiste – Państwa uwagi nie zostaną uwzględnione, ale to nie znaczy, że redakcja nie będzie wprowadzać kolejnych zmian, podyktowanych głosami Państwa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Marek Gancarczyk, redaktor naczelny