Dzisiaj zaczynamy od krańców wszechświata, o ile wszechświat ma w ogóle jakiś kraniec. I stopniowo zmierzamy do naszego domu, czyli do Ziemi.
Zaczynamy od supergromad, które – jak pisze w tekście poświęconym tegorocznym noblistom Tomasz Rożek (str. 45–46) – są największymi strukturami we wszechświecie, zawierającymi tysiące galaktyk.
Jedną z galaktyk jest galaktyka Drogi Mlecznej. To już zaczyna brzmieć swojsko.
Na jej peryferiach świeci mała gwiazda, zwana Słońcem. Czujemy, że powoli zbliżamy się do domu. Wokół niej krąży osiem planet, a na jednej z nich istnieje życie. To nasza Ziemia. Mikroskopijny punkcik we wszechświecie. Od samej próby wyobrażenia sobie tego wszystkiego w głowie może się zakręcić.
A na dokładkę na tej Ziemi dzieją się sprawy, od których też kręci się w głowie. Piszemy o tym w „Gościu”: BBC oskarża Benedykta XVI o niestworzone rzeczy, ceny mieszkań w Polsce osiągają kosmiczne wartości, Korea Płn. straszy, że stosując broń jądrową, zamieni Ziemię w galaktyczny pył, a z szafy płk. Lesiaka wypełzają gwiezdne tajemnice.
Jak uspokoić zawroty głowy? Czy jest jakaś prawda, która pozwala uporządkować i scalić w jedno najodleglejszą supergromadę i tajemnice z szafy płk. Lesiaka?
W naszym katechetycznym cyklu „Filary wiary” przyszła kolej na prawdę o Zmartwychwstaniu. Nie jest to jedna z wielu prawd, ale fundamentalna – pisze ks. Tomasz Jaklewicz. Kto wierzy, że On żyje, na wszystko patrzy inaczej. I na wszechświat, i na ceny mieszkań w Warszawie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Marek Gancarczyk, redaktor naczelny