Jeszcze trwa karnawał, jeszcze huczne ostatki przed nami, na całym świecie właśnie rozpoczynają się najgłośniejsze karnawałowe parady i festiwale, a okładka „Gościa” kieruje myśli ku tematyce wielkopostnej i pasyjnej.
I płyta dołączona do „Gościa” też nie karnawałowa. Gorzkie Żale i pieśni pasyjne w ostatnią niedzielę karnawału? Czy to nie pomyłka? Zdecydowanie nie. Za kilka dni Środa Popielcowa. Zbliża się czas, w którym najpierw przygotowujemy się (Wielki Post), a potem przeżywamy największą tajemnicę naszej wiary – misterium paschalne: zbawczą mękę, śmierć i chwalebne zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, a pięćdziesiąt dni później zesłanie Ducha Świętego.
Aby w wielkanocny poranek przeżyć autentyczną radość ze spotkania ze zmartwychwstałym Chrystusem, nie wystarczy w Środę Popielcową przyjść do kościoła i pozwolić posypać sobie głowę popiołem. To ważne, i dobrze, że tak wielu z nas dostrzega potrzebę nawrócenia i wartość pokuty, ale to nie wystarczy. Trzeba dobrze przeżyć cały Wielki Post. Od pierwszego dnia. Od Środy Popielcowej. Jak to zrobić?
Sposobów jest wiele. Każdy na pewno ma jakąś własną wypróbowaną metodę. Na stronie 6 znajdziecie jeszcze jedną propozycję. Może to będzie najlepszy dla Was przepis na tegoroczny Wielki Post.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Wiesława Dąbrowska-Macura, sekretarz redakcji