Granice PAŃSTWA nie były ściśle chronione. Przekraczało je coraz więcej ubogich ludzi różnych narodowości i wyznań. Osiedlali się w PAŃSTWIE w poszukiwaniu lepszego, zamożniejszego życia.
Miejscowi z jednej strony potrzebowali ich, bo w PAŃSTWIE brakowało rąk do pracy. Z drugiej jednak pogardzali nimi, trzymali „na dystans”, bo uważali ich za barbarzyńców.
Przybysze z jednej strony podziwiali kulturę PAŃSTWA, szybko uczyli się obowiązującego w nim języka, jednak z drugiej strony nie wszystko chcieli i umieli zaakceptować. Nie chcieli się też wyrzec swych tradycji i obyczajów. Czuli się obywatelami drugiej kategorii, co powodowało rosnącą frustrację. Coraz częściej wybuchały niepokoje i zamieszki.
Czego dotyczy ten opis? Historia lubi się powtarzać. Zamiast słowa PAŃSTWO można wstawić „Cesarstwo Rzymskie w IV i V wieku”, ale równie dobrze „Europa na początku XXI wieku”.
W pierwszej z tych wersji zakończenie znamy: przybysze zniszczyli Cesarstwo Rzymskie i zbudowali na jego gruzach własne państwa.
Zamieszki wywołane przez imigrantów we Francji, o których piszemy na s. 38 i 39, każą nam na serio zastanowić się, co zrobić, by tym razem historia potoczyła się inaczej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Leszek Śliwa, sekretarz redakcji