Męczeństwo nie jest czymś, co można komukolwiek zaproponować czy narzucić. Heroizm polega na osobistym ryzyku.
W2015 roku zaprosiłem do Kijowa belgijskiego teologa, który wygłosił wykład otwierający nowy rok akademicki. Krym był już zajęty przez Rosjan, a w Donbasie trwały walki. Nasz gość mówił o pojednaniu. Jako ilustrację wybrał opowieść o św. Franciszku i wilku. Mianowicie w okolicy miasteczka Gubbio grasował wilk. Zaczął od napadów na inwentarz, ale wkrótce atakował również ludzi. Mieszkańcy miasta cały czas nosili ze sobą broń, jak gdyby szli na pole walki. Każdy, kto spotkał się z wilkiem sam na sam, tracił życie. W tym czasie do miasteczka przybył św. Franciszek, który postanowił wyjść wilkowi na spotkanie. Na oczach wielu mieszczan święty zbliżył się do zwierzęcia, uczynił znak krzyża i rzekł: „Pójdź tu, bracie wilku. Rozkazuję ci w imię Chrystusa nie czynić nic złego mnie i nikomu”. Ledwie Franciszek uczynił znak krzyża, wilk zamknął paszczę. Następnie święty zawarł z wilkiem umowę, że nigdy nie wyrządzi już nikomu krzywdy. Oczywiście nie mogliśmy nie skojarzyć tej opowieści z sytuacją na Ukrainie. Taki też był cel naszego gościa. Wielu studentów uważało jednak, że nie wolno rozmawiać z wilkiem, który pożera mieszkańców miasta.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Wojciech SURÓWKA OP