Dla Kościoła i w Kościele najważniejszy jest człowiek, szczególnie najmniejszy i najsłabszy, a nie instytucja.
Kiedy w 1993 roku w USA wybuchł skandal pedofilii w Kościele, George Weigel natychmiast poleciał do Watykanu, by w osobistej rozmowie powiedzieć Janowi Pawłowi II, że skandal jest prawdziwy, nie medialny, a wśród wielu jego przyczyn wymienił dwie najważniejsze: intelektualne i duchowe zakłamanie kapłanów oraz brak przywództwa tamtejszego Kościoła. Weigel, który kilka lat później opublikował najlepszą papieską biografię, znając dobrze klerykalne mechanizmy, słusznie obawiał się, że do papieża dotrą ograniczone i spaczone informacje, przemielone przez watykańskie tryby. Nieco później ukazał się list Jana Pawła II do amerykańskich biskupów, rozpoczynający de facto długi proces oczyszczania Kościoła z seksualnych przestępców, krzywdzących nieletnich najpierw w USA, potem w Irlandii i w całym Kościele.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ewa K. CZACZKOWSKA