Trafnie pisała o autorce „Roty” Anna Kamieńska: „Nawet w listach i wrażeniach z podróży Konopnicka jest nieodgadniona, jest przede wszystkim pisarką stylizującą nieustannie swoje przeżycia, pamiętającą o tym, że będzie czytana”. Pewnie dlatego dziś tak mało wiemy o tej postaci ze szkolnego kanonu.
Czy okazją, by dowiedzieć się czegoś więcej, stanie się Rok Marii Konopnickiej, ustanowiony przez Sejm ze względu na przypadającą w maju 180. rocznicę jej urodzin? W sejmowej uchwale napisano, że Konopnicka była „jedną z najwybitniejszych pisarek w historii literatury polskiej”. Jest w tym pewien paradoks, bo przecież autorka „Roty” wydaje się dziś jedną z najbardziej niemodnych postaci tejże literatury. Zredukowana do „Naszej szkapy”, baśni „O krasnoludkach i o sierotce Marysi” i kilku rymowanek opisujących chłopską niedolę stała się niemal symbolem grafomanii, a przynajmniej klasycznym przykładem nudy wiejącej z lektur szkolnych. „Konopnicka cierpi dzisiaj za popularność. Wysokie miejsce na narodowym Parnasie opłaca dziś zniechęceniem do jej poezji, a nawet lekceważeniem i pogardą” – ubolewała wspomniana Anna Kamieńska.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski