Natknąłem się ostatnio na bardzo ciekawy artykuł naukowy dotyczący jadu węży i pająków. Okazuje się, że nawet te najbardziej toksyczne… mogą być człowiekowi pomocne. To nie pierwsze badania, z których wynika, że nawet z największego niebezpieczeństwa można w ten czy inny sposób skorzystać.
Powszechnie wiadomo, że promieniowanie jonizujące jest dla żywych komórek niebezpieczne, stąd wykorzystane paliwo z reaktorów jądrowych zabezpiecza się w specjalnych komorach, najczęściej głęboko pod ziemią. To dlatego odradza się częste wykonywanie zdjęć RTG i dlatego właśnie promieniowaniem traktuje się komórki nowotworowe. Promieniowanie zabija wszystko, co żywe, a jeżeli nie zabija, to poważnie uszkadza. Równocześnie jednak jest sporo badań wskazujących na to, że niewielkie ilości promieniowania są dla życia korzystne. Paradoksalnie właśnie dlatego, że uruchamiają – na poziomie komórek – mechanizmy naprawcze, jak gdyby je trenując. Gdy pojawi się poważniejsze zagrożenie (czy chemiczne, czy fizyczne), wytrenowana komórka lepiej radzi sobie z uszkodzeniami.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek