Departament Stanu USA poinformował w poniedziałek o zamiarze złagodzenia całej serii restrykcji wobec Kuby pochodzących z okresu administracji Donalda Trumpa i z lat wcześniejszych, dotyczących m. in. komunikacji lotniczej, przekazów pieniężnych i procedur imigracyjnych.
Opublikowany przez szefa służb prasowych Departamentu Stanu Neda Price'a komunikat stwierdza, że administracja prezydenta Bidena ułatwi procedury imigracyjne dla obywateli Kuby mających rodziny w USA, zniesie obowiązujący obecnie limit przekazów pieniężnych, wynoszący 1000 USD na kwartał, wysyłanych przez osiadłych w USA Kubańczyków do krewnych na Kubie oraz zwiększy liczbę połączeń lotniczych z Hawaną. Zainagurowane mają być także loty do innych miast na wyspie.
Co więcej zapowiedziano, że pieniądze będą mogły być obecnie wysyłane także do osób nie będących krewnymi co ma wspierać niezależnych kubańskich przedsiębiorców.
Komunikat zapowiada rozszerzenie usług konsularnych i uproszczenie procedur wizowych. Według oficjalnych źródeł zwiększona ma być także liczba personelu ambasady USA na Kubie.
"Za pomocą tych posunięć zamierzamy wspierać dążenie Kubańczyków do wolności i większych możliwości gospodarczych. Nadal wzywamy rząd Kuby do niezwłocznego uwolnienia więźniów politycznych, respektowania podstawowych wolności i umożliwienia narodowi kubańskiemu decydowania o swojej przyszłości" - głosi komunikat Departamentu Stanu.
Jak zaznacza Associated Press zmiany te ogłoszono po rewizji polityki wobec Kuby w następstwie masowych protestów na wyspie z lipca ub. roku.
Były republikański prezydent Trump znacznie zaostrzył politykę wobec komunistycznej Kuby znosząc m. in. możliwość wysyłania przekazów pieniężnych i praktycznie likwidując komunikację lotniczą.
Posunięcia te a także pandemia Covid-19 przyczyniły się do kryzysu gospodarczego na Kubie. Wystąpiły dotkliwe braki podstawowych towarów, wyłączenia prądu i racjonowanie niektórych produktów.
11 lipca 2021 r. tysiące ludzi wyległy na ulice Hawany i innych miast protestując przeciwko warunkom życia, brakom na rynku i niskim zarobkom. Według niezależnych źródeł aresztowano wówczas ponad 1400 osób a 500 skazano na kary więzienia nawet do 20 lat.