Miejmy nadzieję, że wiedza zawarta w poradniku na czas kryzysu i wojny, wydanym przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, nie będzie nam nigdy potrzebna. Na wszelki wypadek warto być jednak przygotowanym na najgorsze.
W pierwszych dniach po wybuchu wojny za naszą wschodnią granicą wielu z nas stanęło w długich kolejkach na stacjach benzynowych. Z bankomatów błyskawicznie znikała gotówka, a ze sklepowych półek produkty żywnościowe. Urzędy nie nadążały z obsługiwaniem petentów składających wnioski o wydanie paszportu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Kalbarczyk