W Ukrainie organizowane są akcje charytatywne, których celem jest dostarczenie znajdującym się na froncie ukraińskim żołnierzom i najbardziej dotkniętym wojną cywilom tradycyjnych potraw wielkanocnych.
"Chociaż w ten sposób możemy ich wesprzeć na drodze do zwycięstwa" - mówi w sobotę PAP 29-letnia Katia, która od wtorku razem z rodziną przygotowuje wysyłane na front świąteczne wypieki.
Prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich, m.in. grekokatolicy, obchodzą w niedzielę Wielkanoc. W tym roku Kościoły wschodnie czynią to tydzień po katolikach.
W rozwożenie po całym kraju paczek wielkanocnych zaangażowała się m.in. organizacja charytatywna Skałat, na której Facebooku w piątek poinformowano o wysłaniu świątecznej pomocy do obwodów charkowskiego, mikołajowskiego, chersońskiego i żytomierskiego. Do rejonów tych organizacja wysłała już niemal 8 tys. ciast wielkanocnych.
Tego samego dnia Igor Czajka, mer znajdującego się na zachodzie Ukrainy Kowla, podał, że tylko w piątek znajdującym się na froncie żołnierzom z miasta tego wysłano niemal 1000 wielkanocnych ciast.
Obywatele Ukrainy, korzystając w dużej mierze z mediów społecznościowych, organizują się, by razem przygotowywać transporty świątecznych potraw, przeznaczonych dla broniących kraju żołnierzy.
"Upiekłyśmy już z mamą od wtorku ponad 100 ciast; obie pracujemy, dlatego nie mogłyśmy upiec ich więcej" - powiedziała PAP mieszkająca w Kijowie Katia. "Przekazujemy je potem do pobliskiej restauracji, której pracownicy zajmują się ich rozwożeniem" - dodaje.
Zdaniem mieszkającej we Lwowie 22-letniej Julii "to jedyny sposób, żeby chociaż w pewnym stopniu przybliżyć im (żołnierzom - PAP) rodzinną atmosferę". "W dużej mierze dzięki nim mogę teraz być w domu i razem z rodziną cieszyć się tymi świętami. Oni swoich rodzin nie widzieli już od dawna i nie wiem, kiedy je zobaczą; może w ten sposób poczują jakąś namiastkę domowego ciepła" - powiedziała.