Zapisane na później

Pobieranie listy

Sprawiedliwy i miłosierny

Było to kilkanaście lat temu na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Na jeden z pierwszych wykładów przyszło dwóch księży, jak się później okazało z Ukrainy, bardzo dobrze mówiących po polsku.

ks. Adam Pawlaszczyk ks. Adam Pawlaszczyk

|

GN 16/2022

dodane 21.04.2022 00:00

Wydział prawa kanonicznego był wówczas bardzo popularny, ponieważ pracy w sądach kościelnych przybywało, a zgodnie z nowymi regulacjami powstawały one również w tych diecezjach, w których jeszcze nie istniały. Miłe to były chwile, koledzy i koleżanki z ławek różnorodni, każde ze swoim pomysłem na życie i ze swoją wizją przyszłości. Czas zaciera w pamięci tamte momenty, aczkolwiek co jakiś czas pojawiają się nowe impulsy, by sobie o nich przypomnieć. Jeden z tamtych dwóch ukraińskich księży wyjechał, by kontynuować studia na uniwersytecie w Rzymie. Drugi został biskupem, ordynariuszem diecezji charkowsko-zaporoskiej. Czytając wywiad, który przeprowadził z nim Jacek Dziedzina („Bóg cierpi na wojnie”, ss. 24–26), przypominam sobie, że to, co najbardziej rzucało się w oczy w Pawle, to jego skromność i małomówność. A że zarówno jednej, jak i drugiej cechy nieraz prawnikom brakuje (proszę wybaczyć ten żart, będący wszak rodzajem autoironii!), zdawał się ten ukraiński ksiądz rokować jak najlepiej. Wracam do tamtej refleksji sprzed lat, czytając jego odpowiedź na pytanie o błogosławieństwo udzielone przez patriarchę Cyryla rosyjskiej agresji na Ukrainę: „Wiemy, że jest wielki protest przeciwko temu wśród zwykłych księży i niektórych biskupów z Patriarchatu Moskiewskiego. Trzeba pamiętać, że ta Cerkiew jest zniewolona przez władzę (…) wielu poszło na współpracę z państwem, które zrobiło z Cerkwi swoje narzędzie. To jest profanacja, to tak, jakby szatani ubrali się w cerkiewne szaty, żeby się naśmiewać z Chrystusa. Wielu naprawdę świętych księży i biskupów prawosławnych bardzo cierpi z tego powodu”. Szatani ubrani w cerkiewne szaty – te mocne słowa wryły mi się w głowę na cały dzień. „Żeby się naśmiewać z Chrystusa” – dopełniło tego wrażenia. Bo jak się diabeł w szaty duchowne przebierze, to inaczej tego nazwać nie można.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..