Człowiek, doznawszy Bożego miłosierdzia, świadczy miłosierdzie bliźniemu, który cierpi duchowo czy fizycznie.
Pan Bóg nas rozliczy. Mówi się dużo o miłosierdziu, ale przecież nie po to Pan Bóg dał nam przykazania, by nie miał być sprawiedliwy – usłyszałam na kazaniu jakiś czas temu w jednej ze stołecznych świątyń. Nic o spowiedzi, pokucie i zadośćuczynieniu. Nic o nawróceniu. Nic o Boga miłości, miłosierdziu i przebaczeniu. Mimo iż podczas tej samej Mszy św. śpiewany był psalm wychwalający Boże miłosierdzie. Zamiast tego: tyle „za”, tyle „przeciw”. Rozliczenie – wynik. Koniec. Czysta, zimna kalkulacja.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ewa K. Czaczkowska