„A Ja wam powiadam: miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują. No, chyba że to Rosjanie. Wtedy nie miłujcie i nie módlcie się". Ewangelia - aktualizacja: wiosna 2022.
19.04.2022 09:32 GOSC.PL
Taką narrację spotykam nieustannie w necie. Sam kilka razy złapałem się na podobnym myśleniu. Ewangelia w oderwaniu od konkretu, geopolitycznych uwarunkowań, bolesnych ran, tąpnięć i pęknięć jest „łatwa, prosta i przyjemna”. Jest trochę jak wielkoczwartkowe umywanie nóg zasłużonym, wybranym parafianom, którzy zawczasu starannie wypucowali w domu stopy i założyli nowe, świeżutkie skarpety. Piękny symbol, ale pozbawiony elementu zaskoczenia, który sprawił, że nawet sam zbulwersowany Piotr krzyknął: „Nigdy nie będziesz mi nóg umywał!”.
Łotr, któremu Jezus zapowiedział: „Dziś będziesz ze mną w raju”, jest „dobry”. „A przecież na krzyż nie skazywano za kradzież cukierków, ale za najgorsze zbrodnie. Jeśli myślimy, że to my jesteśmy tym dobrym łotrem, to nam się miłosierdzie Boskie bardzo podoba, ale gdy wyobrazimy sobie, że tam wisi pedofil albo jeszcze dosadniej - ksiądz pedofil lub rosyjski żołnierz, który zamordował wiele osób, to nam się miłosierdzie Boskie zaczyna mniej podobać” - powiedział stanowczo dominikanin z Petersburga o. Paweł Krupa w „Raporcie o stanie świata”.
„Ja bym spełniał nawet te przykazanie miłości, gdyby nie ci cholerni bliźni”.
Samo żądanie sprawiedliwości bez modlitwy „za tych, którzy was prześladują”, jest ślepą uliczką. Tomasz z Akwinu nauczał, że „sprawiedliwość bez miłosierdzia jest okrucieństwem”.
- Sentencja łacińska głosi: „Summum ius, summa iniuria”, czyli „Najwyższe prawo to najwyższa niesprawiedliwość, krzywda” - opowiadał mi kilka dni temu abp Grzegorz Ryś (cała rozmowa w kolejnym numerze „Gościa”). Święty Tomasz ma rację: sama sprawiedliwość pozbawiona miłosierdzia jest okrutna. Boję się jej pojmowania ocierającego się wręcz o zemstę ze strony Pana Boga, rodzaju retrybutywizmu, czyli stanowiska broniącego idei sprawiedliwego odwetu, gdzie istotą kary jest odpłata za wyrządzone zło proporcjonalna do czynu… Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie… Mam wrażenie, że za takim obrazem kryje się często poczucie własnej niewinności i oczekiwanie, że Bóg pochwali mnie i nagrodzi za dobre zachowanie. Ludziom wydaje się, że przez samą sprawiedliwość człowiek się zmieni. Nie! Sprawiedliwość jest dla satysfakcji tego, który ją wymierza. Człowieka zmienia doświadczenie miłosierdzia”.
Jezus na krzyżu modlił się za oprawców. Wołał: „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią" (Łk 23,34). „Nie wiedzieć, co się czyni, to właściwość człowieka chorego, zachowanie szaleńca, który stał się głuchy i ślepy” - przypominał Paul Evdokimov.
Przeglądam moje teksty z pierwszych dni wojny, odwołania do bolesnych historii dziadka, oficera AK na Wileńszczyźnie, i widzę, jak bliskie mi jest prawo odwetu… W pierwszych dniach rosyjskiej agresji napisałem jednak: „Choć pierwszą mą emocjonalną odpowiedzią jest dewiza z Wyspy Węży, która już przeszła do historii, zaciskam usta i wypowiadam nad Ukrainą błogosławieństwo, wierząc, że »światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnie«”.
Chrześcijaństwo nie jest duchowym SPA.
To rzeczywistość na śmierć i życie.
Zwłaszcza życie.
Marcin Jakimowicz