Prawie ćwierć miliarda złotych pomocy polskiego Kościoła dla uchodźców

Parafie katolickie i grekokatolickie zebrały i przekazały uchodźcom z Ukrainy przebywającym na terytorium Polski pomoc finansową i rzeczową o wartości co najmniej 209 mln zł, męskie zakony - 29 mln zł, a zgromadzenia żeńskie - 4,3 mln zł. Wartość wsparcia udzielonego za pośrednictwem Caritas Polska i Caritas diecezjalnych to 241,3 mln zł - wynika z danych zaprezentowanych w środę przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego oraz Caritas Polska.

W siedzibie Caritas Polska w Warszawie zaprezentowano dziś wyniki badania "Pomoc uchodźcom z Ukrainy przez katolickie parafie i zakony w Polsce". Dane dotyczące udzielonego do tej pory wsparcia przedstawiła także Caritas Polska.

Prowadzący prezentację rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak SJ zaznaczył, że Kościół katolicki nie jest pierwszą instytucją powołaną do podejmowania pomocy zarówno dla uchodźców ukraińskich, jak i obywateli tego państwa, którzy pozostają za wschodnią granicą Polski. Pierwszą strukturą odpowiedzialną za takie działania jest państwo. - Natomiast Kościół w sposób spontaniczny, od pierwszego dnia wojny, od chwili, gdy pojawiały się pogłoski, że do takiej wojny może dojść, podjął bardzo zdecydowane i konkretne działania, które jak się okazało w chwili wybuchu wojny, przyniosły bardzo wymierne rezultaty - powiedział rzecznik KEP.

Jak dodał, zadaniem Kościoła nie jest rozpowiadanie o tym, co robi. - Pomagamy, bo taka jest nasza misja. Zawsze pomagaliśmy, pomagamy i będziemy pomagać wszystkimi możliwymi środkami, które są dostępne - podkreślił ks. Gęsiak.

Powiedział, że skala pomocy okazała się niewyobrażalna, a mobilizacja Polaków na rzecz Ukrainy to zaangażowanie milionów ludzi w całej Polsce, poprzez sieć parafii, działalność struktur Caritas Polska i Caritas diecezjalnych, wielu organizacji pomocowych zarówno diecezjalnych, jak i parafialnych - funkcjonujących od lat, ale i powołanych spontanicznie w imieniu Kościoła, aby pomagać w naszym kraju oraz na miejscu w Ukrainie.

Parafie katolickie i greckokatolickie

Prowadzenie działań mających na celu pomoc uchodźcom z Ukrainy przebywającym na terytorium Polski zadeklarowały niemal wszystkie spośród badanych parafii (98%).

Najpopularniejszą formą wsparcia było przekazanie środków finansowych (94,4% badanych parafii), przekazanie darów rzeczowych (73,9%), zapewnienie miejsc noclegowych (44,6%), ale także opieka nad dziećmi (24%), działalność informacyjna (20%), zapewnienie wyżywienia (18%), transport (16%), integracja zawodowa (13%).

Parafie podejmowały szereg innych działań: tworzono grupy wolontariuszy, koordynowano pomoc doraźną, jak i długoterminową (dofinansowanie obiadów w szkołach), budowano parafialne punkty konsultacyjne.

Zgromadzenia żeńskie

Zgromadzenia żeńskie najczęściej organizowały pomoc związaną z zakwaterowaniem (91,8% zgromadzeń przyjęło uchodźców na czas dłuższy niż 1 tydzień) oraz przekazywaniem darów rzeczowych (90% zgromadzeń). Przynajmniej 80% zgromadzeń żeńskich przekazywało środki finansowe, zapewniało wyżywienie oraz udzielało pomocy organizacyjnej.

Zgromadzenia męskie

Wśród badanych domów zakonów męskich 96% zadeklarowało zaangażowanie we wsparcie uchodźców z Ukrainy. W większości pomoc była organizowana bezpośrednio przez dom zakonny (68,8%), w blisko połowie przypadków przez parafie, prowadzone przez zgromadzenie (43,7%). W 24,7% pomoc płynęła za pośrednictwem dzieł prowadzonych przy domach zakonnych oraz w 23,7% za pośrednictwem innych podmiotów współpracujących ze zgromadzeniami, głównie takimi jak diecezjalne oddziały Caritas, jednostki samorządu terytorialnego, domy pielgrzyma, rektoraty, seminaria duchowe, duszpasterstwa akademickie.

Pomoc zakonników najczęściej skupiała się wokół pomocy finansowej (76,3% badanych domów), zapewnieniu miejsc noclegowych (64,7%) oraz wsparcia materialnego (62,3%), ponad połowa domów organizowała wyżywienie dla uchodźców.

Podsumowanie

Mimo nieprecyzyjnego charakteru zebranych danych, ISKK podjął próbę oszacowania łącznej wartości udzielonej przez parafie oraz zakony pomocy uchodźcom z Ukrainy przebywającym na terytorium Polski. Mnożąc uzyskane średnie przez łączną liczbę parafii oraz domów zakonnych w Polsce, otrzymano następujące wyniki:

Skala pomocy udzielonej przez parafie:

• Udzielono pomocy finansowej o wartości 103 mln zł,

• Przekazano dary rzeczowe o wartości 106 mln zł,

• Zapewniono 282 tys. miejsc noclegowych,

• Wydano 11 mln posiłków,

• 125 tys. dzieci udzielono opieki,

• Zaopiekowano się 94 tys. osób starszych lub niepełnosprawnych,

• 125 tys. osób udzielono pomocy psychologicznej lub terapeutycznej,

• 52 tys. osobom udzielono pomocy związanej z poszukiwaniem pracy,

• 752 tys. osób udzielono pomocy prawnej,

• 543 tys. osób udzielono transportu.

Skala pomocy udzielonej przez zakony żeńskie:

• Udzielono pomocy finansowej o wartości 1,8 mln zł,

• Przekazano dary rzeczowe o wartości 2,5 mln zł,

• Zapewniono 10 tys. miejsc noclegowych,

• Wydano niemal 380 tys. posiłków,

• 2,4 tys. dzieci udzielono opieki,

• Zaopiekowano się 473 osobami starszymi lub niepełnosprawnymi,

• Niemal 300 osobom udzielono pomocy psychologicznej lub terapeutycznej,

• Prawie 500 osobom udzielono pomocy prawnej,

• 4 tys. osób udzielono transportu.

Skala pomocy udzielonej przez męskie domy zakonne:

• Udzielono pomocy finansowej o wartości 16 mln zł,

• Przekazano dary rzeczowe o wartości 13 mln zł,

• Zapewniono 27 tys. miejsc noclegowych,

• Wydano 1,8 mln posiłków,

• 18 tys. dzieci udzielono opieki,

• Zaopiekowano się 7 tys. osób starszych lub niepełnosprawnych,

• 13 tys. osób udzielono pomocy psychologicznej lub terapeutycznej,

• 4,5 tys. osobom udzielono pomocy związanej z pracą zawodową,

• 25 tys. osób udzielono pomocy prawnej,

• 23 tys. osób udzielono transportu.

Caritas Polska i Caritas diecezjalne

Oprócz parafii oraz żeńskich i męskich zgromadzeń zakonnych pomoc od pierwszych dni wojny niosą Caritas Polska i Caritas diecezjalne.

Pierwszą, najpilniejszą potrzebą, z jaką musiały się zmierzyć Caritas w Polsce, było przyjęcie ogromnej liczby uchodźców z Ukrainy i udzielenie im doraźnego wsparcia. Sama tylko Caritas Archidiecezji Przemyskiej, prowadząca punkty pomocy na dworcu kolejowym w Przemyślu, a także w Medyce, Korczowej i Krościenku, od początku tego wielkiego kryzysu humanitarnego przygotowywała dla uchodźców 30 tys. kanapek dziennie. Łącznie Caritas zapewniła osobom przybywającym z Ukrainy ponad 1,5 mln posiłków, z pomocy Caritas w postaci transportu skorzystało 19,5 tys. osób, a ponad 8300 rodzinom udzielono wsparcia w ośrodkach Caritas.

Szybko stało się jasne, że oprócz tej podstawowej pomocy osoby przybywające z Ukrainy potrzebują również porad psychologicznych i prawnych, wsparcia w opiece nad dziećmi, pracy – jeśli chcą zostać na dłużej w naszym kraju. Wszystkim tym Caritas również się zajmuje.

Aby dać wytchnienie matkom uruchamiamy punkty, w których wolontariusze zajmują się dziećmi – pierwszy taki punkt powstał na dworcu kolejowym w Przemyślu, strefa dla matek z dziećmi została stworzona przez nas także przy Dworcu Wschodnim w Warszawie. Z pomocy prawnej dzięki Caritas skorzystało 2 tys. osób a z psychologicznej blisko 5 tys., Caritas diecezjalne zapewniły ponadto miejsca pracy dla ponad 300 osób.

- Kompleksową pomocą dla naszych ukraińskich przyjaciół zajmują się Centra Pomocy Migrantom i Uchodźcom, tworzone na wzór struktury działającej przy Caritas Polska w Warszawie. Podobne placówki zostały otwarte m.in. w Białymstoku, Częstochowie, Katowicach, Wrocławiu, Zamościu. W sumie działa ich ok. 20 – informuje ks. dr Marcin Iżycki, dyrektor Caritas Polska.

Spośród uchodźców przyjeżdżających do Polski z Ukrainy grupę o szczególnych potrzebach stanowią ci najmłodsi – liczba dzieci, w tym sierot, objętych przez Caritas opieką i wsparciem edukacyjnym, to blisko 2,5 tys., przy czym ośrodki Caritas przyjęły już ok. 700 dzieci i opiekunów z ewakuowanych ukraińskich domów dziecka i zakładów rehabilitacyjnych. Część dzieci z chorobami i różnymi rodzajami niepełnosprawności, została relokowana do specjalistycznych placówek w Polsce i za granicą. Wiele innych dzięki Caritas znalazło bezpieczny tymczasowy dom.

Niemniej ważna jak wsparcie dla ukraińskich uchodźców w Polsce jest pomoc przekazywana przez Caritas bezpośrednio do Ukrainy. Szacunkowa wartość wsparcia przekazanego w postaci darów rzeczowych przekroczyła 136 mln zł. Caritas wysyła do Ukrainy m.in. żywność i środki higieniczne, zaopatrzenie medyczne, w tym leki, wózki inwalidzkie, generatory prądu i wiele innych potrzebnych na miejscu artykułów.

Osobnym rozdziałem w historii pomocy rzeczowej dla Ukrainy stało się uruchomienie akcji „Paczka dla Ukrainy”, w ramach której do ukraińskich miast są wysyłane transporty najpotrzebniejszych produktów, kupionych, zapakowanych i przekazanych Caritas przez wiernych w parafiach. Do Lwowa, Kijowa, Czernichowa, Buczy, Winnicy, Iwano-Frankowska i mniejszych miejscowości dotarło dotychczas 13,3 tys. paczek – łącznie to ponad 213 ton pomocy o wartości ok. 5,3 mln zł. Ten projekt to próba usystematyzowania spontanicznej pomocy w postaci paczek żywnościowych, które Caritas przekazywała Ukraińcom niemal od pierwszych chwil dramatu za naszą wschodnią granicą.

– Poza pomocą rzeczową jest oczywiście również pomoc finansowa; naszym siostrzanym organizacjom, Caritas Spes i Caritas Ukraina, przekazaliśmy 615 tys. zł do rozdysponowania na miejscu. Nadmienię również, że jako członek sieci Caritas Europa i Caritas Internationalis podejmujemy współpracę w zakresie pozyskiwania i koordynacji międzynarodowej pomocy dla Ukrainy oraz wsparcia ze strony Caritas z innych krajów w działaniach typu emergency i planowaniu kolejnych działań na rzecz integracji migrantów przebywających w Polsce, którzy tu pozostaną – dodaje ks. Marcin Iżycki.

Podsumowując pomoc w postaci zbiórek finansowych (100 mln zł), darów rzeczowych (136 mln zł) i wartości paczek w ramach "Paczki dla Ukrainy" (5,3 mln zł), ks. Marcin Iżycki poinformował, że łączna wartość wsparcia ze strony Caritas to prawie ćwierć miliarda złotych - 241 mln zł.

Ogromne potrzeby, ogromna wdzięczność

"Od prawie 50 dni żyjemy w stanie wojny, która toczy się za naszą wschodnią granicą. Jest to wojna, która pochłonęła już tysiące ofiar, nie tylko żołnierzy, ale, to co najbardziej bolesne, ludności cywilnej, a wśród niej dzieci i osób starszych. Czas wojny sprawił, że są ofiarami najbardziej doświadczonymi - powiedział sekretarz generalny Episkopatu Polski bp Artur Miziński. - Kryzys, który się wytworzył w związku z tą niesprawiedliwą, bratobójczą wojną sprawił, że konieczne jest wzmożenie pomocy naszym siostrom i braciom na terenach, gdzie toczą się walki. W otoczonych miastach i wioskach brakuje podstawowych rzeczy do życia, dla tych, którzy zostali. Drugi wymiar pomocy to pomoc tym już milionom uchodźców, którzy pozostawili wszystko, co mieli, często całe swoje życie. Są to w dużej mierze kobiety z dziećmi, które musiały udać się na tułaczkę. Ponad dwa miliony tych osób albo przeszło przez Polskę, albo znalazło w Polsce schronienie. Pomoc im jest konieczna".

Bp Miziński poinformował, że Kościół szczególnie we współpracy z władzami samorządowymi - na poziomie województw, urzędów marszałkowskich czy gmin - tę pomoc niesie. Podziękował wiernym, którzy spontanicznie otwierając swoje serca oraz to, co sami mają, zaangażowali się w pomoc na rzecz Ukrainy.

- To odpowiedź na ewangeliczne wezwanie, byśmy miłowali braci naszych. Sprawdzianem miłości Boga jest miłość braterska, a w sposób szczególny miłość okazywana tym, którzy najbardziej jej potrzebują. Są nimi dzisiaj uchodźcy, którzy wciąż przybywają, choć na pewno teraz mniej niż w pierwszych dniach wojny, ale oni dalej potrzebują tej pomocy. Dlatego postawa naszych wiernych jest godna podkreślenia i naśladowania. Wdzięczność pasterzy Kościoła, ale i tych, którzy tej pomocy doświadczają, jest ogromna - dodał, apelując jednocześnie, aby pomoc realizowana na różnych poziomach nie ustawała.

Badanie objęło okres od pierwszego dnia rosyjskiej agresji na Ukrainę (24 lutego) do 31 marca. Poświęcono je zaangażowaniu Kościoła katolickiego w Polsce na trzech poziomach: parafii, zgromadzeń żeńskich i zgromadzeń męskich. Nie badano wsparcia kierowanego na teren Ukrainy.

Udało się zebrać dane z 1338 parafii rzymsko- i grekokatolickch z 32 spośród 45 diecezji (obecnie działa w Polsce 10 448 parafii katolickich, średnia liczba katolików w parafii wynosi 3,2 tys.), 215 z 895 męskich zgromadzeń działających w Polsce i 110 ze 154 zgromadzeń żeńskich (pełna liczba należących do nich domów zakonnych to 1745).

Metodologia badania

Badanie przeprowadził Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego SAC im. Witolda Zdaniewicza, we współpracy z Głównym Urzędem Statystycznym, Sekretariatem Konferencji Episkopatu Polski, kuriami diecezji katolickich oraz Sekretariatem Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich oraz Sekretariatem Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich. Badanie zrealizowano za pomocą elektronicznego formularza, przekazanego do parafii za pośrednictwem Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski oraz przez kurie diecezjalne poszczególnych diecezji.

Dyrektor ISKK ks. dr Wojciech Sadłoń podkreśla, że oszacowanie dokładnej skali pomocy oraz liczby beneficjentów okazało się praktycznie niemożliwe. Ze względu na konieczność szybkiego reagowania podczas zaistniałego kryzysu humanitarnego, niesiona w pierwszych tygodniach pomoc była dla badanych często bardzo trudna do oszacowania. Z oczywistych powodów np. podczas zbiórek darów materialnych priorytetem było ich właściwe sortowanie i planowanie dystrybucji, nie zaś nawet szacunkowa wycena. Podobnie inne formy pomocy - takie jak koordynowanie pomocy na dworcach kolejowych, organizowanie pomocy tłumaczy przy granicy czy koordynacja poszukiwania miejsc noclegowych wśród parafian – są bardzo trudne do uchwyceniu w ilościowym badaniu sprawozdawczym.

ISKK wyjaśnia, że podobnie często nie jest możliwe rozdzielenie pomocy i wsparcia płynącego od poszczególnych podmiotów. W przypadku badania parafii odnotowano liczne wskazania, że pomoc finansowa i materialna była przekazywana Caritas jako organizacji, która na wyższym poziomie mogła bardziej świadomie prowadzić dystrybucję darów i dysponować środkami finansowymi. Także zgromadzenia męskie i żeńskie często wskazywały współpracę między sobą, jak również z parafią, licznymi fundacjami, indywidualnymi wolontariuszami oraz jednostkami samorządu terytorialnego. Równoległą trudnością było rozróżnienie między pomocą płynącą do uchodźców na terytorium Polski, od pomocy kierowanej dla mieszkańców Ukrainy, którzy zostali w kraju. Wielokrotnie na szczeblu lokalnym – parafii czy domu zakonnego – były prowadzone zbiórki bez rozróżnienia dokładnego celu.

ATAK ROSJI NA UKRAINĘ [relacjonujemy na bieżąco]

« 1 »