Panuje powszechne przekonanie, że najdotkliwszą sankcją dla Rosji byłaby rezygnacja z kupowania od niej gazu, ropy i węgla. Handel kopalinami to około 40 proc. całego rosyjskiego budżetu.
To powszechne przekonanie nie przekłada się jednak na konkretne decyzje, bo niektóre państwa są tak bardzo uzależnione od rosyjskich surowców energetycznych, że ich odcięcie byłoby równoznaczne z ogromnymi kłopotami gospodarczymi. Tym bardziej gdy mówimy o odcięciu z dnia na dzień. Polska jest wśród krajów, które są uzależnione energetycznie od Rosji, ale trzeba przyznać, że to uzależnienie sukcesywnie spada. Natomiast w przypadku wielu innych europejskich krajów to uzależnienie rośnie. W niektórych z nich osiągnęło poziom maksymalny, czyli stuprocentowy. Na przykład Austria w zasadzie cały gaz kupuje od Rosji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek