"Moje życie należy do mnie. Dlatego proponuję, że poświęcę je w zamian za życie dzieci, które wciąż znajdują się w Mariupolu".
Generał policji Wiaczesław Abroskin walczył w Donbasie w latach 2014-18. Na Facebooku napisał, że odpowiada za schwytanie wielu Rosjan, a dziesiątki okupantów zginęło w jego obecności i jest poszukiwany przez Rosjan. "Zorganizowaliście na mnie zamach, chcieliście mnie wyeliminować. Uczestniczyłem w zlikwidowaniu dziesiątek i aresztowaniu tysięcy waszych kolaborantów".
Teraz szef ukraińskiej policji składa okupantom propozycję: "Jestem gotów dobrowolnie oddać się do rosyjskiej niewoli w zamian za umożliwienie ewakuacji dzieci z Mariupola; potrzeba mi trzech dni na zorganizowanie misji ewakuacyjnej, następnie mogę zostać zatrzymany".
"W zupełnie zniszczonym Mariupolu pozostało wiele dzieci. Jeśli nie uratuje się ich teraz, umrą w ciągu najbliższych dni. Chodzi już o godziny. Dlatego zwracam się do rosyjskich okupantów - stwórzcie możliwość ewakuacji dzieci z Mariupola, a na ich miejsce proponuję oddać się do waszej niewoli. (...) Zrobię to na ostatnim punkcie kontrolnym" - napisał heroiczny generał.
"Wielcy bohaterowie nie noszą peleryn"; "Chwała bohaterom!" - napisali komentatorzy na Facebooku.
Sytuacja w Mariupolu jest tragiczna. Rosjanie odcięli miasto od dostaw jedzenia, wody, ale również energii do ocieplania budynków.
Przeczytaj o tym: Mieszkańcy Mariupola błagają o pomoc
Od wybuchu wojny w Ukrainie śmierć poniosło 135 dzieci, a 184 zostało rannych. Najwięcej dzieci zostało poszkodowanych w obwodzie kijowskim - 64, donieckim - 46 i charkowskim - 44. To dane z Prokuratury Generalnej Ukrainy.
Aleksandra Pietryga