Pewne symptomy suszy już widzimy - powiedział w środę wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk. Według niego na razie nie możemy mówić o suszy głębokiej. Decydującym miesiącem będzie maj.
Szef resortu rolnictwa pytany w Programie I Polskiego Radia, czy jest groźba suszy w Polsce, wskazał, że w tej chwili występuje przesuszenie gleby na powierzchni.
"Wody gruntowe są jeszcze w miarę na przyzwoitym poziomie - na razie nie możemy mówić o suszy głębokiej" - stwierdził Kowalczyk.
Wicepremier zwrócił uwagę, że najistotniejsze są ewentualne opady w okresie siewów - czyli w połowie kwietnia i w maju.
"Maj to jest głównie decydujący miesiąc - czy susza wywołuje ogromne skutki czy mniejsze" - zwrócił uwagę.
"Już od ok. trzech tygodni nie ma deszczu" - zaznaczył. Przyznał, że nie jest to istotny okres dla wegetacji, ale już, niestety, " pewne symptomy suszy widzimy".