Wołodymyr Zełenski potwierdził, że zaprosił papieża Franciszka do złożenia wizyty na Ukrainie. "Wierzę, że uda nam się zorganizować tę ważną wizytę" - powiedział ukraiński prezydent w opublikowanym w nocy z wtorku na środę nagraniu wideo.
"Rano (we wtorek) rozmawiałem z Jego Świątobliwością Papieżem Franciszkiem o poszukiwaniu pokoju dla Ukrainy, dla naszego państwa, o okrucieństwach okupanta, o korytarzach humanitarnych dla oblężonych miast" - oświadczył ukraiński przywódca w swoim wystąpieniu.
Podczas tej rozmowy Zełenski zaprosił papieża na Ukrainę. "Wierzę, że uda nam się zorganizować tę ważną wizytę, która z pewnością wesprze każdego z nas, każdego z Ukraińców" - dodał prezydent.
Jak poinformował wcześniej ambasador Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej Andrij Jurasz, Wołodymyr Zełenski powiedział papieżowi przez telefon, że jest on "najbardziej oczekiwanym gościem" w jego kraju.
Watykański sekretarz stanu, kardynał Pietro Parolin przekazał, że nie potrafi powiedzieć, czy papież Franciszek wybierze się na Ukrainę.
ATAK ROSJI NA UKRAINĘ [relacjonujemy na bieżąco]
"Kontynuujemy pracę na różnych szczeblach, aby zachęcić Rosję do dążenia do pokoju (...) Przedstawiciele Ukrainy biorą udział w rozmowach, które odbywają się praktycznie codziennie. Są bardzo trudne, czasem konfrontacyjne" - stwierdził Zełenski i dodał: "Ale krok po kroku idziemy do przodu".
Zełenski oskarżył siły rosyjskie oblegające Mariupol o udaremnienie prób ewakuacji ludności cywilnej z miasta.
"Około 100 tysięcy mieszkańców żyje w nieludzkich warunkach, bez jedzenia, bez wody, bez leków, całkowicie zablokowanych, pod ciągłym ostrzałem, ciągłym bombardowaniem" - powiedział prezydent Ukrainy.
Szef państwa podkreślił, że Ukraina od ponad tygodnia próbuje zorganizować korytarze humanitarne dla mieszkańców Mariupola, ale "prawie wszystkie próby zostały udaremnione przez rosyjskich najeźdźców - ostrzał lub celowy terror".
We wtorek - jak powiedział Zełenski - jedna z kolumn humanitarnych została zatrzymana przez Rosjan na uzgodnionej trasie, a pracownicy służb ratunkowych i kierowcy autobusów zostali wzięci do niewoli.
"Mimo tych wszystkich trudności dzisiaj (we wtorek) uratowano ponad 7 tysięcy mieszkańców Mariupola. Jutro będziemy kontynuować nasze wysiłki" - podkreślił.
W nagraniu wideo, opublikowanym w nocy z wtorku na środę, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podziękował "wszystkim międzynarodowym siłom" za wsparcie jego kraju. Podkreślił, że potrzebne są kolejne, bardziej dotkliwe restrykcje wobec Rosji.
Zełenski powiedział, że oczekuje dalszego wsparcia dla Ukrainy podczas zaplanowanych na ten tydzień spotkań na szczycie NATO, Unii Europejskiej i G7. Spodziewa się także ogłoszenia kolejnych, bardziej dotkliwych sankcji wobec Rosji.
Rzecznik prezydenta Ukrainy poinformował we wtorek, że Wołodymyr Zełenski weźmie w sposób wirtualny udział w czwartkowym szczycie NATO, by rozmawiać o wojnie z Rosją.