Alain Delon chce się poddać eutanazji

Opowiedział o tym w wywiadzie dla francuskiego radia RTL jego syn Anthony. 86-letni aktor mieszka obecnie w Szwajcarii, sporządził testament.

Syn A. Delona w audycji radiowej stwierdził: „Poprosił mnie, żebym wszystko zorganizował”. Aktor już wcześniej przyznał, że sporządził w tej sprawie zapis w testamencie, a w wywiadzie dla telewizji szwajcarskiej powiedział kiedyś: „W pewnym wieku, w pewnym momencie, człowiek ma prawo odejść spokojnie, bez przechodzenia przez szpitale, zastrzyki itp.”.

W 2019 r. A. Delon przeszedł udar i łagodny wylew krwi do mózgu. Dwa lata wcześniej, gdy zmarła jego partnerka Mirelle Darc, z którą spędził ostatnie 13 lat, mówił: „Wolę mieć tyle lat, ile mam, zamiast 40. W ten sposób nie będę musiał żyć zbyt długo bez niej, cierpiąc. Ona przynajmniej już nie cierpi. Odpoczywa. Bez niej także ja mogę sobie już odejść”.

Informację o decyzji A. Delona podał m.in. włoski „Il Fatto Quotidiano”. Pod artykułem rozgorzała gorąca dyskusja, bo właśnie we Włoszech cały czas trwa proces legislacyjny nad ewentualnym dopuszczeniem eutanazji. Trybunał Konstytucyjny uniemożliwił w lutym przeprowadzenie referendum w tej sprawie.

„Pytanie, jakie zaproponowali wnioskodawcy (Associazione Luca Coscioni), przewidywało częściowe uchylenie artykułu Kodeksu karnego dotyczącego zabójstwa za przyzwoleniem. Sędziowie uznali takie pytanie za niedopuszczalne, ponieważ przy pozytywnym wyniku referendum nie zostałoby zachowane wymagane przez konstytucję minimum ochrony życia ludzkiego, w szczególności osób słabych” – pisał wtedy portal „Vatican News”. „Zdaniem kanclerza Papieskiej Akademii Życia sędziowie wykazali się przede wszystkim mądrością jako prawnicy, ponieważ częściowe uchylenie przepisu, który zakazuje zabójstwa za przyzwoleniem, uniemożliwiałoby ochronę ludzkiego życia. Ksiądz Renzo Pegoraro przypomina jednak, że dyskusja na temat eutanazji we Włoszech nadal jest otwarta, i to właśnie za sprawą Trybunału Konstytucyjnego, który dopuścił w niektórych przypadkach wspomagane samobójstwo, dopóki kwestii tej nie ureguluje parlament. Kanclerz Akademii przypomina zarazem, że stanowisko Kościoła w tej sprawie jest niezmienne”.

« 1 »

baja /Il Fatto Quotidiano, Vatican News