„Udało się wyprowadzić 130 osób, ale - według naszych informacji - w schronie, w podziemiach jest jeszcze ponad 1300 osób. Modlimy się, by przeżyli, ale na razie nie mamy o nich żadnej informacji” - powiedziała Denysowa, cytowana przez agencję Interfax-Ukraina.
Do ataku bombowego na teatr, w którym ukrywali się mieszkańcy, doszło w środę wieczorem. Media podawały w czwartek, powołując się na władze, że prace na miejscu uniemożliwia prowadzony przez rosyjskie wojska ostrzał.
Pisaliśmy o tym: Potężną bombę zrzucono na teatr w Mariupolu, gdzie ukrywały się setki ludzi