Komentatorzy Księgi Rodzaju zwracają uwagę na te dwa hebrajskie słowa z opisu zawarcia przymierza Pana Boga z Abramem.
Pierwsze, nabat, jest czasownikiem w trybie rozkazującym i tłumaczy się je jako „spójrz”. Jednakże czasownik w tym miejscu użyty został w takiej gramatycznej formie, która oznacza bardzo intensywne i długie patrzenie, a bibliści mówią tu o widzeniu wewnętrznym, duchowym. Drugim słowem jest rzeczownik zara. Oznacza „potomstwo” w sensie zbiorczym. Nie jeden potomek, ale potomstwo, które w Bożej obietnicy jest tak liczne jak widziane na nocnym niebie gwiazdy. Musiały się te słowa Bożej obietnicy o liczbie potomstwa Abrama mocno zakorzenić w pamięci narodu wybranego, skoro jakieś półtora tysiąca lat po Abramie/Abrahamie prorok Jeremiasz zapisał: „Jak niezliczone są zastępy niebieskie, niezmierzony piasek morski, tak samo pomnożę potomstwo sługi mojego, Dawida, i moich sług, lewitów”. I musiały dalej krzepnąć w świadomości narodu wybranego, skoro w dniu pokutnym, w Księdze Nehemiasza, przynajmniej wiek po Jeremiaszu, zapisano: „Ty, Panie, jesteś jedyny. Ty uczyniłeś niebiosa… Ty, Panie, jesteś tym Bogiem, który wybrał Abrama, wyprowadziłeś go z Ur Chaldejczyków i nadałeś mu imię Abraham… I synów ich (Izraelitów wędrujących do Ziemi Obiecanej) rozmnożyłeś jak gwiazdy na niebie i zaprowadziłeś ich do ziemi, w której posiadanie wejść mieli – jak przyrzekłeś ich ojcom”.
Pan Bóg powtarzał swą obietnicę. Usłyszał ją ponownie Abraham, kiedy został wystawiony na próbę, bo miał złożyć w ofierze swego syna Izaaka. Otrzymał wtedy zapewnienie Boga: „Będę ci błogosławił i dam ci potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie”. A potem Izaak usłyszał: „Rozmnożę potomstwo twe jak gwiazdy na niebie”. A gdy podczas wędrówki z niewoli egipskiej lud zbuntował się i ulał sobie złotego cielca, by jemu oddawać cześć, Mojżesz błagał Pana Boga o przebaczenie: „Wspomnij na Abrahama, Izaaka i Izraela, Twoje sługi, którym przysiągłeś na samego siebie, mówiąc do nich: »Uczynię potomstwo wasze tak liczne jak gwiazdy niebieskie«”. •
ks. Zbigniew Niemirski