– Jeśli chodzi o udzielanie prawosławnym Komunii św. w kościołach katolickich to jest to niemożliwe, gdyż prawosławie traktuje ten gest jako akt apostazji – powiedział KAI abp Stanisław Gądecki, pytany jak należy w tym zakresie traktować tych uchodźców przybyłych z Ukrainy, którzy należą do Kościoła prawosławnego.
Przewodniczący Episkopatu przypomniał Dyrektorium Ekumeniczne, które mówi o możliwości korzystania przez nie-katolików z trzech sakramentów w Kościele katolickim pod określonymi warunkami.
ATAK ROSJI NA UKRAINĘ [relacjonujemy na bieżąco]
Kościół katolicki zgadza się, by wierni prawosławni mogli przyjąć sakrament pokuty, Eucharystii i namaszczenia chorych w ściśle określonych okolicznościach, w sposób wyjątkowy, czyli jednorazowy, i pod pewnymi warunkami. Może to mieć miejsce w przypadku, gdy wierny bardzo pragnie przyjąć dany sakrament (np. w sytuacji zbliżającej się śmierci), ale ze względu na istniejącą przeszkodę fizyczną lub moralną (jeśli chodzi o sakrament pojednania lub chorych) nie może tego uczynić w swoim Kościele. W takiej sytuacji, jeżeli dobrowolnie zwróci się z prośbą do katolickiego szafarza o udzielenie danego sakramentu, wyzna wiarę i będzie należycie dysponowany, wówczas kapłan ma obowiązek udzielenia mu sakramentu. Powinno się jednak zachować daleko idącą delikatność i wykluczyć, najmniejsze nawet, podejrzenie o jakąkolwiek formę prozelityzmu, przyciągania lub zachęcania wiernych prawosławnych (ale także wiernych innych Kościołów) do przystępowania do sakramentów w Kościele katolickim.
Wierny prawosławny, który przystępuje do komunii świętej w Kościele katolickim zobowiązany jest do zachowania dyscypliny sakramentalnej, jaką przepisuje dla tego sakramentu Kościół prawosławny, czyli do konieczności spowiedzi przed Eucharystią i obowiązku postu eucharystycznego, który zwyczajowo trwa od północy do czasu jej przyjęcia. Ponieważ sakrament pokuty nie określa tożsamości kościelnej penitenta, dlatego kapłani katoliccy, jeżeli są o to proszeni, mogą być spowiednikami czy kierownikami duchowymi zarówno wiernych prawosławnych, jak również członków innych Kościołów.
Prawosławna teologia Eucharystii podkreśla ścisły związek Eucharystii z tajemnicą Kościoła, zwana Boską Liturgią stanowi centrum życia Kościoła. Kościoły wschodnie posiadają prawdziwe sakramenty kapłaństwa i Eucharystii. Dlatego katolik, który nie ma możliwości dotrzeć do własnego szafarza, może przyjąć Eucharystię (także sakrament pokuty i namaszczenia chorych) w Kościele prawosławnym. Ta możliwość jest jednak tylko teoretyczna, ponieważ dla prawosławnych przyjęcie Komunii w cerkwi oznacza przejście na prawosławie! Z tego względu katolik nie powinien przystępować do Komunii św. w Kościele prawosławnym, bo może to przyczynić się do powstania niepotrzebnych nieporozumień i napięć.
Teoretycznie również kapłan katolicki może udzielić Komunii świętej prawosławnym, gdy sami o to proszą i są odpowiednio przygotowani. Jednakże prawosławny przystępujący do Komunii św. w świątyni katolickiej w oczach prawosławnych przechodzi na katolicyzm. Dlatego też nie powinno się namawiać prawosławnych chrześcijan do przyjmowania Komunii św. w Kościele katolickim.
Tak więc jeśli wierni należący do Kościoła prawosławnego proszą o Komunię św., to trzeba im wytłumaczyć tę sytuację. Należy im podać adres do najbliższej cerkwi. Zdaniem abp. Gądeckiego nie powinniśmy prawosławnych przeciągać do Kościoła katolickiego, wykorzystując ich niewiedzę. Abp Gądecki podkreślił, że jak najbardziej należy troszczyć się o uchodźców z Ukrainy pod kątem duchowym i nasi duszpasterze powinni być otwarci na ich potrzeby. W Poznaniu np. zostaną przygotowane dla uchodźców z Ukrainy specjalne ulotki, które będą zawierać adresy cerkwi prawosławnej oraz cerkwi greckokatolickiej, z sugestią, że mogą się tam udać po pomoc duszpasterską.
Z grekokatolikami nie ma oczywiście tej trudności. Przewodniczący Episkopatu przypomniał, że jeśli chodzi o grekokatolików, to już wcześniej uzyskali oni od polskich biskupów rzymskokatolickich w różnych polskich diecezjach możność sprawowania liturgii grekokatolickiej w kościołach rzymskokatolickich, gdzie istniała taka potrzeba. Zazwyczaj jednak duchowni grekokatoliccy rezygnowali z tych miejsc z uwagi na nikłe zainteresowanie ze strony samych wiernych grekokatolickich. Dzisiaj sytuacja się odwróciła i możemy wracać do poprzedniej praktyki. Ponadto beż żadnych przeszkód, tam gdzie nie ma duszpasterstwa greckokatolickiego, mogą uczestniczyć oni we Mszach św. i przyjmować sakramenty w kościołach rzymsko-katolickich.
Dodał, że niebawem na szczeblu Konferencji Episkopatu Polski zostaną przygotowane szczegółowe wytyczne nt. duszpasterstwa imigrantów z Ukrainy przybyłych w ostatnim czasie do Polski.