Bardzo zaryzykował. Przecież te dzieciaki mogły wszystko przekręcić, źle zrozumieć, zapomnieć. Sytuacji nie ułatwiał fakt, że nie potrafiły czytać ani pisać i nigdy nie wytknęły nosa poza swą wioskę.
A może właśnie dlatego je wybrał? Bo wiedział, że nie dodadzą niczego od siebie, nie ubarwią przesłania komentarzami, nie przepuszczą słów Maryi przez sito zwątpień, wątpliwości i kompleksów, ale pochwycą je na „gorącym uczynku”?
Franciszek Marto miał dziewięć lat i był pastuszkiem od roku. Jego siostra Hiacynta miała siedem lat, a ich kuzynka Łucja dziesięć. Nie potrafili nawet odmówić Różańca. Wypowiadali jedynie dwa słowa „Padre nosso” na dużych paciorkach i dwa kolejne – „Ave Maria” na pozostałych. 13 maja 1917 roku przestraszeni ujrzeli na wzgórzu „Panią jaśniejszą niż słońce”. Łucja nawet z Nią rozmawiała (później czyniła to wielokrotnie).
Pani z nieba opowiadała pastuszkom o ogromnej tęsknocie Boga i mocy modlitwy. „Módlcie się w intencji zagrożonego świata, uciekajcie się do mojego Niepokalanego Serca, pokutujcie w intencji nawrócenia grzeszników” – prosiła. W ukrytej przed światem Dolinie Pokoju (Cova da Iria) oznajmiła słowa, które miały wstrząsnąć Kościołem. Tego roku dzieci były świadkami sześciu objawień.
Jak pokazało życie, bardzo dosłownie potraktowały wezwanie do pokuty. Łucja notowała: „Bawiliśmy się, zbierając chwasty, które gdy się je ściska w rękach, wydają trzask. Hiacynta urwała niechcąco kilka pokrzyw, którymi się poparzyła, czując ból, ścisnęła je jeszcze bardziej w rękach i powiedziała do nas: »Znowu coś, aby czynić pokutę«. Od tej pory czasami chłostaliśmy się pokrzywami po nogach”.
Początkowo niewielu uwierzyło ich opowieści. Pojawiły się prześladowania, kpiny, a nawet więzienie. W 1918 roku rodzeństwo zachorowało na hiszpankę, która zbierała na Półwyspie Iberyjskim śmiertelne żniwo. Franciszek 2 kwietnia 1919 roku przystąpił do pierwszej spowiedzi, a następnego dnia przyjął Pierwszą Komunię św., która była jednocześnie wiatykiem. Chłopak zmarł po dwóch dniach. Powikłania po chorobie doprowadziły do śmierci jego siostrę (20 lutego 1920 roku), która tuż przed śmiercią po raz pierwszy w życiu się wyspowiadała.
Łucja otrzymała misję specjalną („Zostaniesz dłużej niż kuzyni, by opowiedzieć ludziom o ratunku dla świata”) i na kilkadziesiąt lat zamknęła się w Karmelu w Coimbrze. Po jej śmierci w Portugalii ogłoszono dzień żałoby narodowej. Hiacyntę i Franciszka beatyfikował Jan Paweł II, a 13 maja 2017 roku papież Franciszek ogłosił ich świętymi.
13 maja 1930 roku Kościół potwierdził wiarygodność objawień fatimskich, a Portugalia jako pierwsza dokonała poświęcenia kraju Niepokalanemu Sercu Maryi. Owoce? Kolebkę fado ominęła krwawa rewolucja komunistyczna niszcząca sąsiednią Hiszpanię, a Portugalia do końca II wojny zdołała zachować neutralność.
Marcin Jakimowicz