Polska pracuje nad koncepcją zastępowania bloków węglowych niewielkimi reaktorami jądrowymi, co pozwoliłoby dużo taniej przejść przez transformację energetyczną - powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Waszyngtonie wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
"Nie tylko rozważamy, ale pracujemy nad taką koncepcją w zastępowalności bloków węglowych małymi reaktorami jądrowymi, bo to pozwoliłoby dużo taniej dokonać tej transformacji (energetycznej - PAP) i nie wymagałoby - tak jak dzisiaj - de facto budowania od nowa elektrowni tylko wykorzystania tej całej infrastruktury, która już jest" - powiedział wicepremier.
Dodał, że takie rozwiązanie dodatkowo pozwoliłoby na wykorzystanie infrastruktury sieciowej, aby energię rozprowadzić po kraju.
Według Sasina już trzy reaktory jądrowe typu SMR o mocy około 300 MW każdy, mogłyby mogą zastąpić jedną przeciętną elektrownię węglową produkującą jeden gigawat energii.
Wcześniej, w poniedziałek spółka KGHM Polska Miedź podpisała w Waszyngtonie z amerykańską spółką NuScale umowę w sprawie rozpoczęcia prac nad wdrożeniem sześciu reaktorów modułowych SMR w Polsce. Pierwszy z nich ma powstać do roku 2029. Pozwoli to uniknąć Polsce nawet 8 mln ton emisji CO2 rocznie. Czysta energia zasili oddziały produkcyjne miedziowej spółki. Projekt jest modułowy, a to oznacza bezproblemowe zwiększanie skali przedsięwzięcia.
Sasin dodał, że KGHM to nie pierwsza polska firma która zdecydowała, że będzie budować swoje energetyczne bezpieczeństwu w oparciu o małe reaktory jądrowe.
"Już wcześniej największy polski koncern paliwowo-energetyczny, firma Orlen, zdecydowała że będzie w tym zakresie współpracować z amerykańskim koncernem GE Hitachi, a w kolejce stoją kolejne polskie firmy które chcą kooperować się z firmami amerykańskimi" - powiedział wicepremier.
Na początku grudnia ub. roku PKN Orlen i Synthos Green Energy podpisały umowę inwestycyjną zakładającą utworzenie spółki joint venture ORLEN Synthos Green Energy. Głównym celem przedsięwzięcia będzie przygotowanie i komercjalizacja w Polsce technologii małych reaktorów jądrowych, a w szczególności reaktorów BWRX-300 GE Hitachi Nuclear Energy.
Pierwsze memorandum o współpracy z NuScale KGHM podpisał we wrześniu 2021 r. W dokumencie mowa była o budowie dla Kombinatu zespołu co najmniej 4 reaktorów NuScale o mocy 77 MWe każdy w perspektywie 2029 r.
Reaktor NuScale to pierwszy mały reaktor modułowy (SMR), którego konstrukcja dostała od amerykańskiego dozoru NRC Standard Design Approval, ogólną zgodę na zastosowanie technologii. Pojedynczy reaktor ma moc 77 MWe, jest zamknięty w zbiorniku o wysokości 23 m i maksymalnej średnicy 4,5 metra. Projekt przewiduje eksploatację zespołów, składających się nawet z 12 takich reaktorów, umieszczonych we wspólnym budynku. Reaktory, wyposażony w liczne pasywne - czyli nie wymagające zewnętrznego zasilania - systemy bezpieczeństwa są zanurzone w znajdującym się pod ziemią basenie z 15 tys. m sześć. wody. W razie awaryjnego wyłączenia woda ta wystarcza na 30 dni chłodzenia. Na plac budowy pojedynczy reaktor ma docierać w trzech częściach do montażu na miejscu. Pierwszy NuScale ma powstać w Idaho Falls dla firmy Utah Associated Municipal Power Systems. Zespół ten ma liczyć 6 reaktorów. Pierwszy z nich ma zacząć działać w 2029 r., cały zespół - w 2030.
Umowę z NuScale jesienią 2021 r. podpisał również Unimot. Na jej mocy firma poszukuje w Polsce klientów na takie źródło energii. Według Unimotu, firma nawiązała rozmowy z trzema polskimi podmiotami, eksploatującymi instalacje przemysłowe, wymagające dużego i stałego poboru energii.
Firma NuScale jako najbardziej oczywiste pole do zastosowania konstrukcji wskazuje repowering, czyli budowa reaktora w miejscu likwidowanej elektrowni węglowej, przy maksymalnym użyciu istniejącej infrastruktury, np. sieci przesyłowej, a dodatkowo wykorzystując wykwalifikowaną kadrę, która jest na miejscu.