Nie zabrakło chętnych mieszkańców Białegostoku, zainteresowanych niedzielną akcją rozdawania budek lęgowych dla ptaków, które można zainstalować np. na działce. Rozdano 250 takich budek; za kilka miesięcy miejscy urzędnicy sprawdzą, czy zostały zasiedlone.
Kolejka chętnych ustawiła się w miejskim Parku Planty jeszcze przed rozpoczęciem akcji. Po budki przyszli m.in. właściciele ogródków działkowych. "Dbanie o bioróżnorodność środowiska jest dla władz miasta niezwykle ważne. Chcemy, żeby Białystok był cały czas jednym z najbardziej zielonych miast w Polsce" - mówił zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki.
Budki lęgowe to kolejna akcja, którą miasto chce dbać o bioróżnorodność na swoim terenie. W mieście od kilku lat wysiewane są łąki kwietne, założono też m.in. miejską pasiekę; miejskie stawy i zbiorniki wodne uwzględniają miejsca lęgowe dla ptaków.
Rudnicki przypomniał, że w ramach różnych działań wspierających ochronę środowiska miasto rozdaje też np. nasiona kwiatów i drzewek do zasadzenia. Budek lęgowych dla ptaków w sumie ma być blisko 380. W niedzielę w Parku Planty do odbioru było ich ćwierć tysiąca.
Warunkiem otrzymania budki było wypełnienie ankiety i podanie informacji, gdzie na terenie Białegostoku zostanie ona wywieszona. Każdy mieszkaniec mógł odebrać jedną taką budkę; dostał też specjalną ulotkę m.in. z informacjami jak prawidłowo zawiesić budkę, by zainteresowały się nią ptaki. Za kilka miesięcy urzędnicy mają sprawdzać, czy budki zostały zasiedlone i spełniają swoją rolę.
50 kolejnych budek mieszkańcy będą mogli otrzymać 14 lutego, po wysłaniu e-maila na adres: budkidlaptakow@um.bialystok.pl, zaś pozostałe trafią do placówek oświatowych w mieście.
Budki są przeznaczone dla mniejszych ptaków, dla tzw. dziuplaków wtórnych, do których należą np. sikory, wróble czy pleszki. Miasto zapłaciło za budki 10 tys. zł.