Papież Franciszek wzywa do dalszej modlitwy w intencji pokoju na Ukrainie. Jasnogórska Matko Kościoła, Królowo Pokoju módl się za nami! - z tym wołaniem także na Jasnej Górze zanoszone jest błaganie o zaprzestanie zaostrzającego się konfliktu. Wyrazem solidarności paulinów i jasnogórskich pielgrzymów są odprawiane, już od dłuższego czasu, codzienne Msze św. z suplikacjami w Kaplicy Matki Bożej o godz. 15.30.
Jasnogórska modlitwa o pokój dla świata odmawiana jest też w każdą sobotę o godz. 20.00 w Kaplicy. Tajemnice różańcowe przedzielane są śpiewami Akatystu, starożytnego hymnu ku czci Matki Bożej. Modlitwa jest połączeniem wielkich rodzin chrześcijańskich: katolickiej i wschodniej.
- Modlitwa w intencjach pokoju na świecie jest wezwaniem stale aktualnym, które powinniśmy podejmować na co dzień np. w naszych parafiach i wspólnotach. Pokój powinien najpierw narodzić się w ludzkim sercu - zauważył o. Wojciech Dec, proboszcz parafii Dobrego Pasterza w Łodzi. - Pokój nie jest tylko brakiem wojny i kwestią politycznych układów, jest przede wszystkim darem Bożym. W wymiarze państwowym, światowym i globalnym ostatecznie bierze początek w ludzkim sercu - przypomniał paulin.
Jak dodał zakonnik, modląc się o dar pokoju nie możemy zapomnieć, żeby każdy prosił o niego, najpierw dla siebie, bo kiedy w sercu każdego z nas będzie pokój to również będzie w rodzinie, wspólnocie, mieście i na świecie.
Na konieczność błagania o pokój zwracają też uwagę przybywający na Jasną Górę biskupi. Biskup pomocniczy warszawsko-praski Jacek Grzybowski, który niedawno modlił się z samorządowcami swego regionu, podkreślał, że to jest bardzo ważne, żebyśmy nie ustawali w błaganiach o pokój dla całego regionu środkowo-wschodniej Europy i świata. - Można powiedzieć, że jest to bardzo uniwersalna intencja, którą wszyscy podejmujemy, zwłaszcza teraz – powiedział.
Przybywający na Jasną Górę pielgrzymi zauważają, że każdy może „budować pokój” poprzez uczestnictwo we Mszy św. czy indywidualną modlitwę.
- Żyjemy w trudnych czasach, dlatego szczególnie powinniśmy się modlić o pokój na Ukrainie i na całym świecie. Uważam, że ludzie najpierw powinni się nawrócić i kochać Pana Boga, przecież jakby się Rosja nawróciła to zapanował by pokój - zauważyła pani Halina ze Świdnicy.
Z Zakopanego przyjechał pan Jan, który zaznaczył, że pielgrzymuje do Matki Bożej, żeby prosić o jedność i dobre decyzje, również w naszej Ojczyźnie. - Ufam, że Pani Jasnogórska wysłucha nas, trwamy w nieustającej modlitwie - powiedział pielgrzym.
Paulini modlitwą otaczają także swych współbraci posługujących na Ukrainie. W najtrudniejszej sytuacji, bo od lat na linii frontu, znajduje się Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Mariupolu w obwodzie donieckim.
- To też jest czas niepokoju o naszych współbraci w Mariupolu. Tam te walki od lat trwają, dla ludzi tam żyjących, dla naszych współbraci każdy dzień jest niewiadomą. Ich codzienna posługa trwa. Z wielką troską patrzymy na nich, ale i podziwem dla ich odwagi, bo kapłańską posługę pełnią z narażeniem życia; idąc także do żołnierzy na linię walk - powiedział o. Waldemar Pastusiak, kustosz Jasnej Góry.
Ojciec Święty, podczas ostatniej audiencji zwracając się do Polaków, powiedział: „W chwilach trudności zawierzmy wszystko dobremu Bogu, módlmy się za Ukrainę!". Apel ten ponowił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski prosząc, by nie tylko modlić się, ale również podejmować post w intencji naszego sąsiada na wschodzie.