„Mamma mia! To nie napój. To czarne złoto!” – cmokają z zachwytu Włosi, którzy złożyli wniosek o wpisanie espresso na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.
Wie pan, co trzyma na nogach misjonarzy? – zapytał mnie 17 lat temu o. Marian Żelazek, werbista. – Wiem, jest pan młody, to odpowie: Duch Święty. Jasne, przede wszystkim On. Ale ostatnio odkryłem, dlaczego misjonarze są tacy silni. Bo codziennie pijemy kawę! Gdy przyjechałem ponad pięćdziesiąt lat temu do Indii, nie mieliśmy kawy. Zasadziłem parę krzaczków, potem wyprażyłem ziarenka, ale to nie było to! Koniec gadania, napijmy się. Tylko gorąca jest dobra!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz