Sznurek zmarzniętych turystów sunących po schodach stacji metra Stephansplatz zadziera głowy do góry. Widok jest imponujący. Strzeliste wieże, charakterystyczne dachówki w kształcie rombów. Potężną gotycką katedrę św. Szczepana trudno pomylić z inną świątynią.
Lodowaty wicher sprawia, że wartość temperatury odczuwalnej jest o kilka stopni niższa (mamy minus 2 stopnie). Opatuleni ludzie w trójwymiarowych maseczkach FFP2 (tylko takie obowiązują w Austrii) przemykają pomiędzy sklepami topowych projektantów mody, licznymi kawiarniami (w tym słynnej, otwartej w 1939 roku przez Leopolda Hawelkę), budkami kuszącymi aromatem pieczonych kasztanów i popularnych winerków.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz